13.01.2021

Internet jako przestrzeń publiczna

Dyskusja o możliwości kwalifikowania przestrzeni internetowej jako przestrzeni publicznej toczy się od wielu lat1. Z perspektywy polskiego systemu medialnego odpowiedź o możliwość traktowania internetu jako miejsca publicznego posiada niebagatelne znaczenie dla oceny zachowań użytkowników, dzielących się w sieci swoimi poglądami czy udostępniającymi zróżnicowane materiały.

Debata w tym zakresie powróciła w związku z postanowieniem Sądu Najwyższego z dnia 17 kwietnia 2018 r. (sygn. akt IV KK 296/17), które dotyczyło oceny możliwości zastosowania art. 141 k.w.2 do rozpowszechniania rysunków naklejek za pośrednictwem strony internetowej.

Działanie „publiczne” w miejscu publicznym

Działanie „publicznie” ma miejsce, gdy z różnych względów zachowanie danej osoby jest lub może być dostępne dla bliżej nieokreślonej liczby osób. Za „miejsce publiczne” uznaje się takie, które jest dostępne dla nieograniczonej liczby osób. Zasadniczo działanie w miejscu publicznym stanowić będzie działanie publiczne3. Każdorazowo ocena powinna być jednak dokonywana indywidualnie.

Część autorów opowiada się za możliwością stosowania powyższych określeń również w środowisku internetowym4, część taką możliwość wyklucza, wskazując, że internet stanowi zapis danych na dyskach, które nie mogą być kwalifikowane jako „miejsce”5. Wydaje się, że problem dotyczący możliwości kwalifikacji internetu jako miejsca publicznego wynika z niejednolitego rozumienia samego terminu „internet”. Z przytoczonych stanowisk można wywnioskować, że poszczególni autorzy odmiennie definiują omawiane określenie. Niektórzy przedstawiciele doktryny traktują go jako swoisty rodzaj nośnika informacji, inni natomiast wiążą z definicją tego pojęcia dodatkowe cechy uznając, że stanowi on pewną przestrzeń, w której można dokonywać zróżnicowanych czynności: udzielać wypowiedzi, udostępniać pewne treści czy komunikować się z wybranymi osobami.

Nie jest jasne, w świetle aktualnych regulacji prawnych, czy przestrzeń może stanowić „miejsce”. Jakkolwiek nawet przyjmując, że „miejsce” powinno odnosić się do aspektów fizykalnych to można uznać, że „miejsce na serwerze” również jest „miejscem” w rozumieniu art. 141 k.w.

Sąd Najwyższy (w cytowanym powyżej wyroku) zwrócił uwagę na konieczność podjęcia inicjatyw legislacyjnych.

Mniejsze wątpliwości budzi uznanie, że działania realizowane w internecie mogą mieć publiczny charakter tj. użytkownicy mogą działać publicznie. Aby dokonać właściwej analizy, wymagane jest każdorazowe zbadanie, czy zachodzą przesłanki pozwalające uznać czy do danej informacji lub wypowiedzi ma dostęp nieograniczona liczba osób.

Można sobie bowiem wyobrazić sytuację, gdy dana osoba będzie publikować materiały w sposób, który nie będzie widoczny dla wszystkich np. założy blog i będzie w jego ramach umieszczać określone informacje dotyczące np. wydarzeń z życia codziennego, do którego dostęp będą miały ściśle określone osoby. W opisywanym przypadku nie ma żadnych racjonalnych przesłanek, aby wpis na blogu traktować inaczej niż pewnego rodzaju wypowiedź, która nie jest dostępna publicznie. Z drugiej strony trudno uznać, by wypowiedź (rozumiana szeroko tj. również jako komentarz, grafika, mem, emotikon) publikowana na poczytnym forum o ogólnodostępnym charakterze nie mogła być traktowana jako wypowiedź publiczna. Odmienna interpretacja mogłaby prowadzić do absurdu i umożliwić swobodne omijanie prawa np. poprzez rezygnację z podejmowania działań w świecie realnym, które mogłyby prowadzić do poniesienia odpowiedzialności, na rzecz realizowania działań wyłącznie w środowisku internetowym, które to działania nota bene mogą być znacznie bardziej dotkliwe dla osób fizycznych oraz mogą oddziaływać na nie znacznie dłużej (dotyczy np. wypowiedzi pejoratywnych, udostępnionych i następnie utrwalonych w internecie).

Powyższe przykłady pozwalają w relatywnie czytelny sposób wyznaczyć granice publicznego i niepublicznego udostępnienia – większe wątpliwości wywołują sytuacje, w których nadawca komunikatu udostępnia pewne treści w ramach swojego profilu, które są następnie dalej udostępniane przez kolejnych użytkowników. Wydaje się, że w tej sytuacji najistotniejsza pozostaje odpowiedź na pytanie o to, czy treści udostępnione przez użytkownika wypełniającego funkcje nadawcy były udostępnione publicznie? Jeżeli nie – dalsze ich udostępnienie, jeżeli stało się publiczne, jest związane z zachowaniem kolejnych użytkowników i to im powinna być przypisana ewentualna odpowiedzialność.

Konieczne do uwzględnienia przesłanki

Wśród przesłanek, które powinny być uwzględniane w toku dokonywanych analiz wyróżnić należy:

  • dostępność witryny,
  • stosowane zabezpieczenia, możliwość trafienia do niej z poziomu wyszukiwarki internetowej.

Ocena powinna być przy tym dokonywana z uwzględnieniem możliwości dokonywania szybkich modyfikacji statusu. Innymi słowy, winna uwzględniać możliwość utraty przez daną stronę internetową statusu publicznego z uwagi na ograniczenie jej dostępności.

Wykładnia dynamiczna

Mimo dostrzeżenia problemu istnienia swoistej „luki” można zaobserwować tendencję do stosowania przez sądy tzw. wykładni dynamicznej (tj. ustalającej normy prawne przy uwzględnieniu zmieniających się warunków polityczno-społecznych), które jednocześnie uwzględniają argumentację zaprezentowaną w wyroku Sądu Najwyższego, a także w wyroku Trybunału Konstytucyjnego6.

Regulacja internetu

Wprowadzanie regulacji internetu opartych na koncepcji sieci jako przestrzeni publicznej niesie za sobą daleko idące konsekwencje nie tylko z perspektywy poszczególnych użytkowników, ale i pozostałych uczestników obrotu.  W pierwszej kolejności należy zwrócić uwagę na możliwość stosowania szerszego zakresu regulacji, w dalszej do generalnie surowszej oceny zachowań w ramach przestrzeni o publicznym charakterze (zasięg publikowanych informacji może wpływać np. na ocenę rozmiaru krzywdy osoby fizycznej i prawnej przy uwzględnieniu zobiektywizowanych czynników, uwzględnianych w momencie określenia wysokości zadośćuczynienia). Uznanie, że internet stanowi przestrzeń publiczną niesie za sobą również ryzyko intensyfikacji zróżnicowanych kontroli. Tego rodzaju sytuacjom zapobiec może sformułowanie reguł prawnych, pozwalających jasno zakreślać granice podejmowanych działań przez przeciętnego użytkownika.

Zainteresowanych pogłębieniem tematu odsyłamy do cytowanych źródeł, a także artykułu Marcina Kamińskiego, opublikowanego w wolnym dostępie na stronach „Palestry”: https://palestra.pl/pl/czasopismo/wydanie/7-8-2020/artykul/internet-jako-miejsce-publiczne.


1 Por. m.in. J. Camp, Y.T. Chien, The Internet as Public Space: Concepts, Issues, and Implications in Public Policy, „ACM SIGCAS Computers and Society”, Volume 30 Issue 3, September 2000, s. 13 – 19.
2 Ustawa z dnia 20 maja 1971 r. Kodeks wykroczeń: „Kto w miejscu publicznym umieszcza nieprzyzwoite ogłoszenie, napis lub rysunek albo używa słów nieprzyzwoitych, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1500 złotych albo karze nagany.”.
3 Por. T. Grzegorczyk (red.), Kodeks wykroczeń. Komentarz, wyd. II, Lex, 2018 r. (komentarze do art. 140-141), L. Falandysz, Wykroczenie zakłócenia  porządku  publicznego,   Warszawa, 1974 r., s. 80-81. W podobny sposób określenie „miejsce publiczne”, „publicznie” jest rozumiane na gruncie innych przepisów, w tym na poziomie międzynarodowym m.in. Trybunał Sprawiedliwości UE w wyroku z dnia 7 grudnia 2006 r. W sprawie C-306/05 Sociedad General de Autores y Editores de Espana (SGAE) v. Rafael Hoteles SA podkreślił, że „określenie «publiczne» oznacza, iż chodzi o nieokreśloną liczbę potencjalnych telewidzów”.
4 M.in. M. Bojarski, (w:) Kodeks wykroczeń. Komentarz, [w:] M. Bojarski, W. Radecki (red.), Legalis, 2018 r.
5 J. Kulesza, (w:) Kodeks wykroczeń. Komentarz, [w:] P.  Daniluk (red.),  Legalis, 2019 r.
6 Trybunału Konstytucyjnego w wyroku z dnia 21 września 2015 r. podkreślił: „Na marginesie należy odnotować pewne wątpliwości wiążące się z tym, czy za „miejsce publiczne” można uznać środki masowego przekazu oraz Internet. Kwestia ta wykracza poza zakres niniejszej sprawy, odnotować jednak należy, że z pewnością nie bez przyczyny ustawodawca znamionami niektórych wykroczeń czyni popełnienie czynu „w miejscu publicznym” (art. 49 § 1, art. 50a § 1, art. 51 § 1 in fine, art. 58, art. 63a § 1, art. 141 k.w.), a innych – „publicznie” (art. 47 § 5, art. 52a, art. 61 § 1 i 2, art. 140 k.w.). W tym kontekście uczestnicy postępowania zgodzili się podczas rozprawy, że środki masowego przekazu nie są „miejscami publicznymi”, natomiast Internet – za takie miejsce powinien być uznany.”

Zobacz także:
15.03.2023

UOKiK kontra kryptoreklama w social media. Postępowanie w sprawach przeciwko naruszeniom przepisów antykonkurencyjnych przez influencerów.

12.10.2022

Polecenia od serca czy z ekonomicznym interesem w tle? O rekomendacjach w mediach społecznościowych, których publikacja może dotkliwie zaboleć.

10.10.2022

Prawo wobec reklamy w mediach społecznościowych

06.10.2022

Oznaczanie materiałów reklamowych przez influencerów a różne rodzaje współprac komercyjnych

28.09.2022

Autopromocja w social media – społecznoprawne aspekty autoreklamy influencerów   

16.09.2022

Umowa barterowa i informacja uchroni influencera przed zarzutem kryptoreklamy

10.08.2021

Interwencje prezesa UOKiK na rynku usług medialnych

16.06.2021

Wytyczne dotyczące targetowania użytkowników social media