W przypadku, gdy dłużnik jest niewypłacalny lub grozi mu niewypłacalności, przyjść z pomocą może mu postępowanie restukturyzacyjne. Jego celem jest bowiem uratowanie dłużnika przez ogłoszeniem upadłości, poprzez umożliwienie mu restrukturyzacji, w drodze zawarcia układu z wierzycielami. Jednym z postępowań restrukturyzacyjnych jest także postępowanie sanacyjne. Jego celem oprócz uniknięcia upadłości dłużnika w drodze zawarcia układu z wierzycielami, jest także uzdrowienie jego sytuacji gospodarczej. Warto pamiętać jednak, że prawo restrukturyzacyjne, ze względu na jego rygoryzm, kryminalizuje określone zachowania dłużnika, który zdecydował się na przeprowadzenie restrukturyzacji. W niniejszym artykule omówione zostaną te przestępstwa restrukturyzacyjne.
Przestępstwa restrukturyzacyjne, czyli na co uważać
Ustawa z dnia 15 maja 2015 roku Prawo restrukturyzacyjne (Dz. U. z 2022 r. poz. 655. [dalej jako: p.r.] kryminalizuje dwa następujące czyny:
- złożenie fałszywych lub zatajenie prawdziwych informacji przed sędzią komisarzem, nadzorcą lub zarządcą – art. 399 (pozbawienie wolności do lat 3, czyli minimalnie miesiąc kary pozbawienia wolności);
- niewydanie zarządcy ksiąg rachunkowych lub innych dokumentów z majątku dłużnika – art. 400 (pozbawienie wolności od 3 miesięcy do lat 5)
Tym samym bezpośrednio w p.r. wyróżnia się tylko dwa przestępstwa restrukturyzacyjne
– art. 399 oraz art. 400. Oczywiście, w czasie trwania postępowania restrukturyzacyjnego może także dojść do popełnienia innych przestępstw bezpośrednio z nim związanych. W tym przypadku kryminalizowane zachowania wynikają z niedopełnienia określonych obowiązków, związanych z restrukturyzacją. Konsekwencją popełnienia tych czynów jest narażenie się na odpowiedzialność karną z art. 233 § 1 i 6 kodeksu karnego [dalej jako: k.k.] (fałszywe zeznania). Wyróżnia się przy tym trzy konstrukcje czynów prawnokarnych.
Odpowiedzialność karna za złożenie fałszywego oświadczenia
Dłużnik składając wniosek o otwarcie przyspieszonego postępowania układowego musi także złożyć oświadczenie, że informacje zawarte we wniosku i załącznikach są prawdziwe i zupełne (art. 228 ust. 1 p.r.). Oświadczenie to, zgodnie z treścią art. 203 ust. 1 p.r., zawiera klauzulę następującej treści: „Jestem świadomy odpowiedzialności karnej za złożenie fałszywego oświadczenia”. Jeśli zatem oświadczenie takie jest niezgodne z prawdą, to dłużnik będzie ponosił odpowiedzialność karną z art. 233 § 1 i 6 k.k., zagrożonego karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
Druga z nich może wystąpić, gdy dłużnik składa wniosek o otwarcie postępowania układowego. Przy tym jest zobowiązany do uprawdopodobnienia zdolności do bieżącego zaspokajania kosztów postępowania układowego i zobowiązań powstałych po dniu jego otwarcia. Uprawdopodobnienie to wymaga złożenia na piśmie oświadczenia, że informacje przedstawione przez dłużnika są prawdziwe i zupełne. W przypadku podania nieprawdy lub zatajenia prawdy, dłużnik będzie ponosił odpowiedzialność karną z art. 233 § 1 i 6 k.k.
Wreszcie, trzecie przestępcze zachowanie jest związane z sytuacją, w której dłużnik składa wniosek o otwarcie postępowania sanacyjnego. Złożenie takiego wniosku obwarowane jest ściśle określonymi wymogami formalnymi, wskazanymi w art. 284 p.r. Ust. 3 tegoż przepisu wskazuje, że dłużnik musi przedłożyć wraz z wnioskiem wstępny plan restrukturyzacyjny wraz z uzasadnieniem wskazującym, że jego wdrożenie przywróci dłużnikowi zdolność do wykonywania zobowiązań. Tutaj również plan ten musi być potwierdzony oświadczeniem, że informacje w nim zawarte oraz w załącznikach są prawdziwe i zupełne. Jeśli dane są nieprawdziwe lub prawdziwe dane, przykładowo uniemożliwiające przeprowadzenie sanacji, zostały zatajone, dłużnik będzie ponosił odpowiedzialność karną z art. 233 § 1 i 6 k.k.
Kto pokrzywdzonym w sprawie o przestępstwa restrukturyzacyjne?
Odpowiedź na postawione pytanie jest niezwykle istotna w kontekście udziału wierzycieli w postępowaniu karnym dotyczącym przestępstwa restrukturyzacyjnego. Kwestia tego, czy wierzycieli można uznać za pokrzywdzonych zależy od określenia, co jest przedmiotem ochrony art. 399 i art. 400 p.r., a także art. 233 § 1 i 6 k.k., pozostającego w związku z określonymi przepisami p.r. Przedmiot ochrony to dobro lub wartość społeczna, podlegające ochronie prawnej na mocy przepisów prawa karnego. Wyróżnia się przy tym dwie koncepcje.
Pierwsza z nich zakłada, że przedmiotem ochrony w przypadku wszystkich wskazanych wyżej przestępstw będzie interes wierzycieli, jako uczestników obrotu gospodarczego. Dłużnik wprowadzając w błąd sądowe lub pozasądowe organy postępowania szkodzi bowiem interesowi wierzyciela, który jest określany jako beneficjent postępowania restrukturyzacyjnego. Zakładając, że koncepcja ta jest właściwa, wierzyciel może korzystać w postępowaniu karnym z praw pokrzywdzonego, w myśl art. 49 kodeksu postępowania karnego [dalej jako: k.p.k.]. Wierzyciel mógłby zatem uczestniczyć aktywnie w postępowaniu. Jako oskarżyciel posiłkowy mógłby wnosić o orzeczenie środka kompensacyjnego (np. obowiązku naprawienia szkody).
Druga koncepcja wskazuje zaś, że przedmiotem ochrony w przypadku przestępstw popełnionych przez dłużnika w postępowaniu restrukturyzacyjnym jest – określone rodzajowo – prawidłowe funkcjonowanie polskiego wymiaru sprawiedliwości. W takim ujęciu wierzyciel nie będzie osobą lub podmiotem, który mógłby zostać uznany za pokrzywdzonego. Co istotne, osobą taką nie będzie także ani nadzorca, ani zarządca.
Możliwości działania wierzyciela w sprawach o przestępstwa restrukturyzacyjne
Czy to oznacza, że (zakładając iż druga koncepcja jest właściwa) w przypadku popełnienia przez dłużnika przestępstwa, wierzyciel nie ma żadnej możliwości działania? Oczywiście, że nie. Nawet, gdyby założyć, że przedmiotem ochrony jest prawidłowe funkcjonowanie polskiego wymiaru sprawiedliwości, wierzyciel nadal mógłby złożyć zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Natomiast w przypadku wydania postanowienia o odmowie wszczęcia dochodzenia albo śledztwa złożyć zażalenie na tę decyzję. Należy przy tym jednak pamiętać, że w przypadku wydania przez odpowiedni organ postanowienia o umorzeniu śledztwa, wierzycielowi który złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, zażalenie będzie przysługiwało jedynie w odniesieniu do przestępstwa z art. 233 § 1 i 6 k.k. (art. 306 § 1a pkt 3 k.p.k.).
Warto zaznaczyć, że wierzyciel, który został pokrzywdzony działaniem dłużnika w postępowaniu restrukturyzacyjnym może skorzystać z możliwości złożenia zawiadomienia o możliwości popełnienia jednego (lub kilku) przestępstw wskazanych w rozdziale XXXVI k.k., czyli przestępstw przeciwko obrotowi gospodarczemu i interesom majątkowym w obrocie cywilnoprawnym. Do przestępstw tych należą m.in. art. 300 § 1–4 (udaremnianie lub uszczuplanie zaspokojenia wierzycieli w warunkach grożącej upadłości lub niewypłacalności albo w celu udaremnienia wykonania orzeczenia sądu lub innego organu państwowego), art. 301 § 1–3 (pozorowane bankructwo), art. 302 § 1–3 (selektywna i dowolna spłata niektórych wierzycieli).
Wydaje się, że właściwsze jest przyjęcie koncepcji pierwszej, w której to wierzyciel jest uznawany za pokrzywdzonego. Postępowanie restrukturyzacyjne ma bowiem na celu umożliwienie przeprowadzenia dłużnikowi restrukturyzacji w drodze zawarcia układu z wierzycielami. Natomiast w przypadku postępowania sanacyjnego – również przez przeprowadzenie działań sanacyjnych, przy zabezpieczeniu słusznych praw wierzycieli. Wierzyciele są zatem głównymi zainteresowanymi losami postępowania restrukturyzacyjnego, gdyż w ich interesie jest zadbanie o zabezpieczenie wierzytelności. W przypadku, gdy dłużnik zataja prawdziwe informacje bądź podaje nieprawdę, uderza niejako w interesy wierzyciela jako beneficjenta postępowania restrukturyzacyjnego.
Przestępstwa określone w prawie restrukturyzacyjnym
W niniejszym podrozdziale zostaną omówione szerzej przestępstwa wymienione wprost w p.r., czyli czyn z art. 399 oraz z art. 400. Oba przestępstwa skorelowane są z naruszeniem określonych przepisów p.r., związanych z obowiązkami dłużnika w postępowaniu układowym lub sanacyjnym. Obowiązki te są wskazane w art. 36 ust. 2 p.r. „Dłużnik udziela nadzorcy układu pełnych i zgodnych z prawdą informacji w celu wykorzystania w postępowaniu restrukturyzacyjnym oraz udostępnia dokumenty dotyczące swojego majątku i zobowiązań”.
Jak wynika z treści przepisów, sprawcą omawianych przestępstw może być tylko dłużnik lub osoba uprawniona do reprezentowania dłużnika. Dłużnik w tym przypadku to podmiot, któremu ustawa przyznaje zdolność restrukturyzacyjną, a zatem przedsiębiorca, spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, spółka akcyjna nieprowadząca działalności gospodarczej, wspólnik osobowej spółki handlowej ponoszący odpowiedzialność za zobowiązania spółki bez ograniczenia całym swoim majątkiem oraz wspólnik spółki partnerskiej (art. 4 ust. 1 pkt 1-4 p.r.). W kwestii określenia, kogo należy uważać za reprezentanta dłużnika, należy wyróżnić dwa odmienne stanowiska.
Pierwsze z nich zakłada, że osoba ta powinna być uważana za reprezentanta dłużnika w rozumieniu p.r. Przepis art. 21 ust. 2 p.r. wskazuje, że za osobę uprawnioną do reprezentowania dłużnika będącego osobą prawną lub inną jednostką organizacyjną nieposiadającą osobowości prawnej, której ustawa przyznaje zdolność prawną, należy uważać tego, kto na podstawie ustawy, umowy spółki lub statutu ma prawo do prowadzenia spraw zobowiązanego i do jego reprezentowania, samodzielnie albo łącznie z innymi osobami.
Drugie stanowisko wskazuje zaś, że do interpretacji pojęcia osoby uprawnionej powinno się odpowiednio stosować art. 308 k.k. W tym wypadku osobą uprawnioną byłaby osoba, która na podstawie przepisu prawnego, decyzji właściwego organu, umowy lub faktycznego wykonywania, zajmuje się sprawami majątkowymi innej osoby prawnej, fizycznej, grupy osób lub podmiotu nie mającego osobowości prawnej.
Drugi pogląd, który wydaje się właściwszy. Zatem odpowiedzialność karną z art. 399 i art. 400 p.r. będzie ponosić także prokurent, czy pełnomocnik.
Przestępstwa restrukturyzacyjne – formalne i umyślne
Zarówno przestępstwo z art. 399, jak i art. 400 p.r. ma charakter formalny, tzn. karalność nie zależy od skutku działania lub zaniechania sprawcy. Odpowiedzialność dłużnika nie jest zatem uzależniona od faktu wystąpienia chociażby szkody.
Oba przestępstwa restrukturyzacyjne można popełnić tylko umyślnie z zamiarem bezpośrednim lub ewentualnym. Sprawca musi zatem mieć zamiar, to jest chce popełnić przestępstwo (zamiar bezpośredni), lub przewidywać możliwość jego popełnienia i godzić się na to (zamiar ewentualny). Jeśli sprawca działał nieumyślnie – nie miał zamiaru popełnienia czynu, a czyn popełnił poprzez niezachowanie reguł ostrożności wymaganych w danych okolicznościach – to nie będzie podlegał odpowiedzialności karnej.
Bez pouczenia ani rusz, czyli o możliwości uchylenia się o odpowiedzialności karnej
Czy zgodnie z tym co wskazano wyżej, jeśli dłużnik lub osoba uprawniona do jego reprezentowania popełni przestępstwo umyślnie, to zawsze będzie ponosił odpowiedzialność karną? Nie zawsze.
Na tle tego zagadnienia kluczowa jest kwestia odpowiednich pouczeń dłużnika o odpowiedzialności karnej za niedopełnienie powinności informacyjnych i udostępniania dokumentów. Obowiązek udzielenia dłużnikowi określonych pouczeń statuuje art. 36 ust. 2 i 3 p.r., art. 39 ust. 2 p.r. oraz art. 52 ust. 3 p.r. Powinność ta ciąży zawsze na odpowiednim organie postępowania restrukturyzacyjnego. Wynika to z tego, że dłużnik jest uznawany za podmiot nieprofesjonalny w dziedzinie sanacji oraz restrukturyzacji. Stąd też wynika potrzeba poinformowania go o określonych obowiązkach i sankcjach za ich niewykonanie. Polski prawodawca w opracowanych wzorach stosowanych w postępowaniu restrukturyzacyjnym nie przygotował ogólnodostępnego wzoru pouczenia. Zarówno zarządca, jak i nadzorca układu to podmioty profesjonalne zdolne samodzielnie sporządzić pismo z pouczeniami.
W przeciwieństwie do art. 233 § 1 k.k (fałszywe zeznania), który uzależnia odpowiedzialność karną od warunku wcześniejszego pouczenia sprawcy o grożącej odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznania (art. 233 § 2 k.k.), przestępstwa stypizowane w p.r. nie zawierają takiego wskazania. Nie wydaje się jednak, by brak wyraźnego odwołania się do tego w ich treści, uniemożliwiał powołanie się przez sprawcę na brak otrzymania pouczenia, a w konsekwencji na niemożność pociągnięcia go do odpowiedzialności karnej. To na organach postępowania restrukturyzacyjnego ciąży obowiązek udzielania dłużnikowi pouczeń, by ten był zorientowany w jego obowiązkach i rygorach postępowania.
Przykładowo zatem, jeśli dłużnik lub osoba uprawniona do jego reprezentowania, nie wyda zarządcy ksiąg rachunkowych lub innych dokumentów z majątku dłużnika, albo też złoży fałszywe lub zatai prawdziwe informacje przed sędzią komisarzem, nadzorcą lub zarządcą, nie otrzymując wcześniej pouczenia o grożącej mu odpowiedzialności karnej za niedopełnienie tego obowiązku, to nawet gdyby przypisać mu umyślne działanie, nie będzie ponosił odpowiedzialności karnej.
Samooskarżenie, czyli czy dłużnik może działać na swoją niekorzyść?
Z punktu widzenia tematyki niniejszego artykułu koniecznym jest jeszcze wyjaśnienie kwestii samooskarżenia. Jak wskazuje sama nazwa, dochodzi do niego, gdy sprawca sam ujawnia dowody go obciążające. W kontekście restrukturyzacji można wyobrazić sobie sytuację, w której uchylenie się od dostarczenia nadzorcy określonych informacji, mających istotne znaczenie dla przeprowadzenia postępowania restrukturyzacyjnego (art. 399 p.r.) związane jest z tym, że dokumentacja ta zawiera wiadomości mogące skutkować pociągnięciem dłużnika do odpowiedzialności karnej za bliżej nieokreślone przestępstwo, np. fałszerstwo materialne. Czy w takiej sytuacji dłużnik może uchylić się od przekazania tych dokumentów?
Znów można wyróżniać tutaj dwa przeciwstawne stanowiska. Pierwsze z nich wskazuje, że w świetle regulacji europejskich zmuszanie dłużnika do przekazania dokumentacji, która może narażać go na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej, a zatem do samooskarżenia, jest niedopuszczalne. Według zwolenników tego poglądu bezwzględny nakaz dostarczania dokumentacji lub informacji powinien zatem podlegać ograniczeniom.
Drugie stanowisko wskazuje natomiast, że skoro postępowanie restrukturyzacyjne jest w pełni dobrowolne, to dłużnik powinien przewidywać ewentualne skutki wszczętego postępowania. Żądania wydania dokumentacji, czy udzielenia informacji, w trakcie trwania postępowania, są wypadkowymi wniosku dłużnika. Inaczej mówiąc, dłużnik powinien znać konsekwencje złożenia wniosku o otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego bądź sanacyjnego.
Właściwsze wydaje się przyjęcie stanowiska drugiego. Dłużnik przed złożeniem wniosku o wszczęcie restrukturyzacji powinien ocenić swoje położenie. Musi przy tym wziąć pod uwagę to, że zapewne będzie zmuszony do przedstawienia odpowiednim organom dokumentacji lub do udzielenia informacji. Przyjęcie odmiennego poglądu doprowadziłoby zaś do obstrukcji postępowań. Dłużnicy, powołując się na możliwość zwolnienia ich z obowiązku przekazania określonych wiadomości, mogliby skutecznie odmawiać wydania organom dokumentacji. W wyniku tego cele postępowania restrukturyzacyjnego uległyby zatarciu, a interesy wierzycieli zostałyby poważnie nadszarpnięte.
Podsumowanie
Jak wskazano w artykule, przestępstwa restrukturyzacyjne wymienione są w p.r. w art. 399 oraz art. 400. Ponadto część czynów zabronionych, choć niestypizowanych bezpośrednio w p.r., może wynikać z naruszenia określonych wymagań postępowania restrukturyzacyjnego bądź sanacyjnego i w konsekwencji narażać dłużnika na poniesienie odpowiedzialność karnej z art. 233 § 1 i 6 k.k.
Poruszona w artykule tematyka jest bardzo szeroka i stanowi przedmiot wielu opracowań o charakterze naukowym oraz praktycznym. Niniejszy artykuł omawiający przestępstwa restrukturyzacyjne jest jedynie próbą zwięzłej syntezy tematu. Dlatego też zachęcamy do śledzenia wpisów na naszych blogach, na których poruszamy m.in. problematykę przestępstw gospodarczych, w tym dotyczących restrukturyzacji oraz sanacji. W celu odwiedzenia blogów wystarczy kliknąć tu albo tutaj.