Proces dematerializacji akcji, czyli zastąpienia papierowych dokumentów akcji zapisami elektronicznymi w rejestrze prowadzonym przez Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych (KDPW), stanowi kluczowy element modernizacji rynku kapitałowego. W Polsce obowiązek ten wynika z nowelizacji Kodeksu spółek handlowych oraz przepisów Ustawy o obrocie instrumentami finansowymi. Niedopełnienie tego obowiązku przez spółkę publiczną może prowadzić do poważnych konsekwencji, w tym prawnokarnych.
Obowiązek dematerializacji akcji
Zgodnie z art. 328(1) Kodeksu spółek handlowych, wszystkie akcje spółek publicznych podlegają obowiązkowej dematerializacji. Oznacza to, że tracą one formę dokumentu papierowego i są zapisywane w rejestrze prowadzonym przez KDPW. Spółki publiczne, które nie dokonają dematerializacji, narażają się na różnego rodzaju sankcje prawne i finansowe. Dotyczy to także indywidualnie członków ich zarządów.
Same przepisy nakładające obowiązek dokonania dematerializacji akcji znajdują się w ustawie o zmianie ustawy Kodeks spółek handlowych oraz niektórych innych ustaw (Dz.U.2019.1798 z dnia 2019.09.20). Szczególnie istotny w tym kontekście jest art. 16 tej ustawy, który stanowi o obowiązku spółki do wezwania akcjonariuszy do złożenia akcji w celu przeprowadzenia ich dematerializacji.
Konsekwencje prawnokarne braku dematerializacji akcji
Art. 18 ustawy nowelizującej m.in. k.s.h. wprowadza sankcje karne dla menadżerów spółek emitujących akcje za dwa rodzaje naruszeń:
- brak wezwania akcjonariuszy do złożenia dokumentów akcji w spółce,
- brak zawarcia umowy o prowadzenie rejestru akcjonariuszy albo umowy o rejestrację akcji w depozycie papierów wartościowych.
Te naruszenia mogą być stosunkowo łatwe do oceny w przypadku sprawnie funkcjonujących spółek. Problemy pojawiają się jednak w sytuacjach, gdy spółka boryka się z konfliktami wewnętrznymi, trudnościami finansowymi lub brakiem jednomyślności wśród akcjonariuszy.
Ustawa o zmianie k.s.h. przewidywała następującą kolejność dokonywanych obowiązków:
- zwołanie walnego zgromadzenia w celu wyboru podmiotu prowadzącego rejestr akcjonariuszy lub podjęcia decyzji o rejestracji akcji w KDPW;
- podjęcie uchwały walnego zgromadzenia dotyczącej wyboru podmiotu prowadzącego rejestr;
- zawarcie umowy z podmiotem prowadzącym rejestr akcjonariuszy albo z KDPW;
- dokonanie pierwszego wezwania do złożenia dokumentów akcji w spółce.
Problemy pojawiają się już na etapie walnego zgromadzenia – w niektórych spółkach jego zwołanie może być utrudnione przez konflikty w zarządzie lub brak środków na organizację wydarzenia. Ponadto, przepisy nie precyzują, co dzieje się w przypadku braku konsensusu w sprawie wyboru podmiotu prowadzącego rejestr.
Również problematyczne może być zawarcie samej umowy prowadzenia rejestru np. z uwagi na chwilowy brak podmiotów, które się tego podejmą lub wysokie koszty związane z taką usługą.
Co istotne, art. 18 traktowany jest przez organy ścigania jako przepis karny, co oznacza, że kara grzywny powinna zostać nałożona przez sąd karny na skutek wniesienia aktu oskarżenia przez prokuratora.
Konsekwencje braku dematerializacji na gruncie art. 585 k.s.h.
Kolejnym problemem dotyczącym odpowiedzialności menadżera za brak dematerializacji jest charakter grożącej mu sankcji. Jak wspomniano powyżej – ustawa nowelizująca k.s.h. traktowała tę kwestię jako odpowiedzialność karną, co było również interpretowane w ten sposób przez organy ścigania.
Jednak ustawodawca wprowadził analogiczne regulacje w art. 585 k.s.h., zgodnie z którym członek zarządu spółki handlowej, który dopuszcza do braku prowadzenia rejestru akcjonariuszy lub nierejestrowania akcji w depozycie papierów wartościowych, podlega grzywnie do 20 000 zł. Kluczowe jest jednak to, że zgodnie z §4 tego przepisu grzywnę nakłada sąd rejestrowy, co zdaniem SN oznacza odpowiedzialność cywilną, a nie karną. Orzecznictwo Sądu Najwyższego jest w tym zakresie jednolite – skoro grzywnę nakłada sąd rejestrowy, to nie można mówić o przestępstwie (uchwała SN, Izba Cywilna z dnia 27 sierpnia 2015 r., sygn. akt: III CZ 62/15; tak również SN w sprawie V CZ 89/16). Ważne w tym kontekście jest wyraźnie zaznaczenie, że przepis ten został wprowadzony do k.s.h. po wejściu w życie wspomnianej wcześniej ustawy nowelizującej.
Powstało więc istotna wątpliwość, gdyż dwa przepisy (jeden z ustawy nowelizującej m. in. k.s.h. a drugi bezpośrednio z k.s.h.) traktowały o tym samym zachowaniu tj. braku przeprowadzenia dematerializacji akcji.
Sądy karne rozpoznające akty oskarżenia w sprawach z art. 18 ustawy o zmianie ustawy Kodeks spółek handlowych oraz niektórych innych ustaw musiały więc rozstrzygnąć czy sprawy z tego przepisu faktycznie należą do ich właściwości czy też powinien je rozpoznawać sąd rejestrowy.
Rozstrzygnięcie w tym zakresie jest korzystne dla menadżerów. Z orzecznictwa wynika bowiem, że skoro ustawodawca bezpośrednio w k.s.h. opisał to zachowanie jako delikt zarządu a nie przestępstwo to nie można wybrać dla oskarżonego mniej korzystnej interpretacji przepisu i kwalifikować jego zachowanie z ustawy surowszej – w tym przypadku ustawy nowelizującej k.s.h. a konkretnie art. 18 tej ustawy.
Podsumowanie
Obowiązek dematerializacji akcji w spółkach publicznych jest istotnym elementem zapewnienia przejrzystości i bezpieczeństwa rynku kapitałowego. Niedopełnienie tego obowiązku może prowadzić do poważnych konsekwencji, jednak nie powinny one mieć charakteru karnego, mimo że praktyka organów ścigania często prowadzi do prób penalizacji tych naruszeń. Co do odpowiedzialności deliktowej, kluczowe jest uwzględnienie okoliczności, w których menadżerowie nie mogą wywiązać się z obowiązków z przyczyn obiektywnych, co powinno skłaniać sądy do ostrożnego podejścia przy ocenie ich odpowiedzialności.
For English summary click here.