22.05.2020

Przepisy o odpowiedzialności solidarnej chronią też inwestora

Z aprobatą należy przyjąć orzeczenie Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z 10 stycznia 2020 roku (I ACa 1256/19) w zakresie, w jakim Sąd ten uznał, że inwestora nie można obciążać obowiązkiem poszukiwania umowy łączącej wykonawcę z podwykonawcą. 

W sprawie podwykonawca domagał się od inwestora zapłaty na zasadach solidarnej odpowiedzialności. Tyle tylko, że pozwany nie miał konkretnej wiedzy o powierzeniu przez wykonawcę robót podwykonawczych spółce powodowej. Sąd I instancji uznał zaś, że – skoro inwestor zapoznał się z „Planem ruchu zakładu”, w którym był wskazany podwykonawca – to powinien wykazać aktywność i zwrócić się do podwykonawcy lub generalnego wykonawcy o przedstawienie umowy z podwykonawcą.

Rację miałby przy przyjęciu założenia istnienia po stronie inwestora obowiązku związanego z poszukiwaniem podwykonawców zatrudnionych przez generalnego wykonawcę. Obowiązku takiego nie da się jednak wyinterpretować z przepisów kodeksu cywilnego.

Dla kogo ochrona ?

Faktem jest, że na pierwszy rzut oka system solidarnej odpowiedzialności inwestora za wynagrodzenie podwykonawcy (w brzemieniu obowiązującym do 1 czerwca 2017 roku, bo tego stanu prawnego dotyczył spór) jest przepisem chroniącym w pierwszej kolejności podwykonawcę na wypadek niewypłacalności wykonawcy. Przepisy stwarzają jednak jednocześnie równie istotną ochronę dla inwestora – odpowiada on tylko w ściśle określonych warunkach, innymi słowy nie za każdego podwykonawcę. Na okoliczność, że przepisy te mają charakter gwarancyjny dla obu stron, także dla inwestora wskazywał Sąd Najwyższy między innymi wydając wyrok z  31 sierpnia 2018 roku (I CSK 548/17).

Początek stosunku prawnego inwestor-podwykonawca

Akty staranności w omawianej konstrukcji obciążają wyłącznie podwykonawcę. To on, we własnym interesie, ma zadbać o to, aby inwestor powziął wiedzę o zawarciu umowy podwykonawczej i jej treści. Jeśli tak uczyni, a inwestor wyrazi zgodę, to wtedy dopiero zaktualizuje się obowiązek inwestora. Działa tu mechanizm: jeśli chcesz korzystać z dodatkowej ochrony, musisz zadbać o stworzenie warunków, aby można było ją zastosować.  Wcześniej inwestor jest poza relacją prawną z podwykonawcą, pozostając z nim wyłącznie w relacji faktycznej, polegającej na przykład – jak w omawianej sprawie – na ogólnej wiedzy o funkcjonowaniu podwykonawcy w procesie budowy.

Staranność bez obowiązku ?

Skoro tak, to nie można mówić o obowiązku dochowania należytej staranności przez inwestora, bo po pierwsze brak stosunku prawnego, a po drugie paradoksalnie nakładalibyśmy na inwestora obowiązek działania wbrew własnemu interesowi, rozumianemu prosto, jako niepogarszanie swojej sytuacji prawnej.

Nie należy rozciągać obowiązku dochowania należytej staranności na sytuacje pozostające poza jakimkolwiek stosunkiem zobowiązaniowym, ani nie zakładajmy go w sytuacji, w której owa należyta staranności miałaby nie prowadzić do nabycia uprawnienia, ale do pogorszenia sytuacji prawnej podmiotu.

Zobacz także:
18.08.2020

Powództwo wzajemne w postępowaniu IP

02.06.2020

Prawdopodobieństwo szkody w majątku dłużnika jako przesłanka zawieszenia postępowania egzekucyjnego

07.05.2020

Roszczenie wobec podwykonawcy jako obrona wykonawcy przed roszczeniem inwestora o naprawienie szkody z tytułu nienależytego wykonania umowy o roboty budowlane

08.11.2019

Zarzut potrącenia: Broń obosieczna – wsteczny skutek potrącenia

12.06.2019

Rozszerzenie powództwa będzie mieć wyższą cenę