27.05.2020

Zależności pomiędzy sądowym ustaleniem istnienia stosunku pracy a roszczeniami pracodawców względem pracowników o zwrot składek ZUS

Powszechność zjawiska polegającego na zawieraniu umów cywilnoprawnych na warunkach zbliżonych do umów o pracę powoduje, iż wielu zleceniobiorców (i wykonawców dzieł) rozważa wszczęcie postępowań sądowych o ustalenie istnienia stosunku pracy. Zdarza się jednak, iż osoby te nie mają świadomości wszystkich następstw sądowego potwierdzenia pracowniczego charakteru zatrudnienia, w szczególności w zakresie ich własnych obowiązków względem pracodawcy. Często pomijają oni fakt, iż uwzględnienie przez sąd pracy roszczenia o ustalenie stosunku pracy może skutkować wytoczeniem przeciwko nim odrębnego powództwa przez pracodawcę o zwrot uiszczonych przez niego składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne, które powinny być sfinansowane z wynagrodzenia pracowniczego. Wyżej wskazane ryzyko warto uwzględnić nie tylko na etapie podejmowania decyzji o wytoczeniu powództwa, ale także podczas planowania i realizacji strategii procesowej.

Skutki ustalenia stosunku pracy na tle zobowiązań względem ZUS

Jednym z podstawowych argumentów motywujących do stosowania umów cywilnoprawnych (w miejsce umów o pracę) jest ich mniejsza kosztowność. Co do zasady, w przypadku zatrudnienia bazującego na umowach o dzieło lub na umowach o współpracy zawartych z tzw. samozatrudnionymi podmiot zlecający dzieło lub usługę nie ma bowiem obowiązku naliczenia i odprowadzenia składek na rzecz ZUS. Wynagrodzenie przysługujące wykonawcy dzieła/usługi wypłacane jest zatem bez pomniejszenia tej należności o składki na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne. Zobowiązania względem ZUS są mniejsze również w przypadku umów zlecenia, jeżeli występuje zbieg kilku tytułów do ubezpieczenia. Jeżeli jednak na skutek powództwa o ustalenie istnienia stosunku pracy sąd uzna, iż wbrew nazwie i treści umowy cywilnoprawnej strony łączyła umowa o pracę, pracodawca będzie zobligowany do rozliczenia świadczeń wypłaconych wykonawcy/zleceniobiorcy w taki sposób, jaki obowiązuje w przypadku należności ze stosunku pracy. Najczęściej będzie to oznaczać konieczność oskładkowania pełnej kwoty uiszczonego wynagrodzenia. Pracodawca będzie zobligowany do uiszczenia również tych składek, które powinny być finansowane przez pracownika. Płatnik nie będzie mieć jednak możliwości potrącenia tej należności z pensji pracowniczej. Świadczenie to zostało już bowiem wypłacone. W związku z powyższym pracodawca zmuszony będzie pokryć całość należnych składek z własnego majątku.

Należy podkreślić, iż ustalenie stosunku pracy nie kreuje żadnych obowiązków po stronie pracownika względem Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Dotyczy to także płatności tej części składek, która powinna zostać sfinansowana z jego wynagrodzenia za pracę. Wymóg obliczenia i uiszczenia składek spoczywa bowiem wyłącznie na płatniku. Roszczenie o uregulowanie zaległych należności składkowych (będące konsekwencją wyroku ustalającego stosunek pracy) Zakład Ubezpieczeń Społecznych będzie zatem kierować do pracodawcy, a nie do zatrudnionego. Wyżej wskazane stanowisko potwierdza treść uzasadnienia uchwały Sądu Najwyższego z dnia 5 grudnia 2013 r. (III PZP 6/13).

Możliwość dochodzenia przez pracodawcę zwrotu składek od pracownika

Wyżej wspomniany brak możliwości żądania przez ZUS zaległych składek bezpośrednio od pracownika nie oznacza jednak, iż osoba ta nie może zostać obciążona równowartością tych należności w innym trybie (w odrębnym rodzajowo postępowaniu i na innej podstawie prawnej). W przypadku ustalenia wyrokiem, że dana umowa cywilnoprawna stanowi w rzeczywistości umowę o pracę, pracodawca może bowiem próbować dochodzić od zatrudnionego zwrotu zapłaconych przez siebie składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne w tej części, która powinna być sfinansowana ze środków pracownika. Co prawda żaden przepis ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych nie stanowi podstawy do wystąpienia przez płatnika względem pracownika z żądaniem zwrotu składek (na co zwrócono uwagę w uchwale Sądu Najwyższego z dnia 5 grudnia 2013 r. III PZP 6/13). Niemniej jednak podstawą prawną tego roszczenia mogą być przepisy Kodeksu cywilnego dotyczące bezpodstawnego wzbogacenia oraz świadczenia nienależnego (art. 405 k.c. oraz 410 k.c.). Na skutek uiszczenia przez pracodawcę składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne (w części obciążającej pracownika) powstaje bowiem stan bezpodstawnego wzbogacenia zatrudnionego kosztem majątku płatnika.

Zagadnienie dotyczące możliwości żądania przez pracodawcę od pracownika zwrotu uiszczonych należności publicznoprawnych było przedmiotem kilku orzeczeń Sądu Najwyższego. Wśród nich kluczowe znaczenie ma wyrok z dnia 26 września 2018 r. (II PK 151/17) oraz postanowienie z dnia 27 września 2018 r. (III PZP 3/18). W pierwszym z wyżej wskazanych orzeczeń Sąd Najwyższy potwierdził, iż w przypadku sądowego ustalenia istnienia stosunku pracy w miejsce stosunku cywilnoprawnego pracownik staje się bezpodstawnie wzbogacony (art. 405 k.c.). Zdaniem Sądu wzbogacenie powstaje z chwilą opłacenia przez pracodawcę składek na ubezpieczenia społeczne pracownika w całości ze swoich środków. Płatnik nie ma w takiej sytuacji możliwości dokonania potrąceń (na bieżąco z wynagrodzenia), a tym samym konieczne jest sfinansowanie części składki należnej od zatrudnionego z środków własnych pracodawcy. Wzbogacenie pracownika polega zatem na pomniejszeniu jego obciążeń finansowych, tj. oszczędzeniu wydatku związanego z zapłatą należnej części składki.

Przedmiotem analizy Sądu Najwyższego przedstawionej w w/w wyroku była także problematyka zgodności roszczeń pracodawcy z zasadami współżycia społecznego. Dochodzenie od pracownika zwrotu należności składkowych może bowiem budzić wątpliwości z punktu widzenia norm moralnych. W konkluzji swych rozważań Sąd Najwyższy stwierdził jednak, iż w jego ocenie żądanie zwrotu od pracownika pokrytych przez pracodawcę składek na ubezpieczenia, które powinny zostać sfinansowane ze środków ubezpieczonego, nie jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego (art. 8 KP), gdyż „W przypadku zatrudnienia w oparciu o umowę o dzieło istnieją dwie strony medalu. Z jednej strony wykonujący taką pracę pozbawiony jest jakiejkolwiek ochrony ubezpieczeniowej, z drugiej jednak strony otrzymuje wyższe (bo nieoskładkowane) wynagrodzenie. Zasady słuszności i sprawiedliwości przemawiają więc za tym, aby pracownik nie był zwolniony z konsekwencji, jakie w prawie ubezpieczeń społecznych wynikają z sądowego ustalenia istnienia stosunku pracy”. W ocenie Sądu zasady współżycia społecznego sprzeciwiają się jednak temu, aby pracownik został obciążony obowiązkiem spłaty należności jednorazowo. Z wyżej wskazanych względów Sąd ten wskazał na zasadność orzeczenia ratalnej spłaty zobowiązania.

Ciekawym i istotnym aspektem analizowanego orzeczenia było także zidentyfikowanie momentu, w którym dochodzi do powstania bezpodstawnego wzbogacenia. Sąd rozważał dwie alternatywne koncepcje odnoszące się do tej kwestii. Pierwsza zakładała, iż pracownik uzyskuje bezpodstawną korzyść w chwili otrzymania wynagrodzenia brutto niepomniejszonego o należności składkowe. Konsekwencją przyjęcia takiego założenia byłaby m.in. możliwość przedstawiania w procesie sądowym zarzutu, iż do momentu wytoczenia powództwa przez pracodawcę pracownik zużył (wydał) w całości korzyść w postaci „zawyżonego” wynagrodzenia za pracę, a tym samym nie jest już wzbogacony i nie ma obowiązku zwrotu tej należności. Wówczas podstawą takiej argumentacji byłby art. 409 kodeksu cywilnego, zgodnie z którym „Obowiązek wydania korzyści lub zwrotu jej wartości wygasa, jeżeli ten, kto korzyść uzyskał, zużył ją lub utracił w taki sposób, że nie jest już wzbogacony, chyba że wyzbywając się korzyści lub zużywając ją powinien był liczyć się z obowiązkiem zwrotu”. Jednocześnie w orzecznictwie prezentowane jest stanowisko, iż pracownik ma prawo uważać, że świadczenie wypłacane przez pracodawcę posługującego się wyspecjalizowanymi służbami jest spełniane zasadnie i zgodnie z prawem, a więc jego obowiązek liczenia się ze zwrotem korzyści ogranicza się zasadniczo do sytuacji, w których ma świadomość otrzymania nienależnego świadczenia (wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 28 października 2016 r. III APa 33/15).

W ocenie Sądu Najwyższego (przedstawionej w wyroku z dnia 26 września 2018 r. II PK 151/17) wyżej wskazana koncepcja dotycząca momentu powstania wzbogacenia jest jednak błędna. Zdaniem tego Sądu wzbogacenie zatrudnionego powstaje bowiem z chwilą opłacenia przez pracodawcę składek na ubezpieczenia społeczne pracownika w całości ze swoich środków, a nie z chwilą przekazania pracownikowi wynagrodzenia niepomniejszonego o należne składki na ubezpieczenia społeczne (od tego momentu rozpoczyna się także bieg okresu przedawnienia roszczenia pracodawcy). Wzbogacenie polega w tym przypadku na pomniejszeniu obciążeń finansowych pracownika (zaoszczędzeniu wydatku związanego z zapłatą należnej części składki). W tym samym momencie ma miejsce faktyczne zubożenie pracodawcy przejawiające się w pokryciu zobowiązania względem Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, które powinno obciążać pracownika. W świetle wyżej wskazanego poglądu wydaje się, iż strategie procesowe bazujące na art. 409 k.c. (tj. zakładające wykazanie przez pracownika faktu zużycia uzyskanych korzyści) mogą okazać się nieskuteczne. Jeżeli bowiem bezpodstawne wzbogacenie polega na zaoszczędzeniu wydatku związanego z koniecznością współfinansowania składek na ubezpieczenia, to pracownik nie może bronić się zarzutem utraty lub zużycia tej korzyści, gdyż z natury rzeczy zaoszczędzone wydatki nie mogą zostać zużyte. Na okoliczność tę zwrócił uwagę Sąd Apelacyjny w uzasadnieniu wyroku będącego podstawą analizowanego rozstrzygnięcia Sądu Najwyższego. Należy jednak zauważyć, że w orzecznictwie Sądu Najwyższego oraz sądów powszechnych można spotkać się także z odmiennymi poglądami na temat istoty i momentu powstania wzbogacenia po stronie pracownika. W treści uzasadnienia uchwały Sądu Najwyższego z dnia 5 grudnia 2013 r. (III PZP 6/13) wskazano bowiem, iż do wzbogacenia pracownika dochodzi w czasie, w którym pobiera on pełne wynagrodzenie (niepomniejszone o składki na rzecz ZUS). Podobne stanowisko przedstawiono w wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 28 października 2016 r. (III APa 33/15). Bezskuteczność argumentów wynikających z art. 409 k.c. (dotyczących wyzbycia się przez pracownika uzyskanych korzyści) nie jest zatem przesądzona. Tego typu zarzuty wyraźnie dopuszczono m.in. w powołanym wyżej wyroku Sądu Apelacyjnego. Z uwagi jednak na występujące rozbieżności w orzecznictwie należy stwierdzić, iż ostateczna ocena tego zagadnienia będzie należała do sądu rozpatrującego konkretny spór.

Drugim z kluczowych orzeczeń dotyczących przedmiotowej problematyki jest postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2018 r. (III PZP 3/18). Mimo, iż postanowienie to zostało wydane niemalże w tym samym czasie, co opisywany powyżej wyrok z dnia 26 września 2018 r. (II PK 151/17), to jednak przedstawione w tych orzeczeniach poglądy różnią się w zakresie oceny zgodności roszczeń pracodawców z zasadami współżycia społecznego. W uzasadnieniu postanowienia z dnia 27 września 2018 r. Sąd Najwyższy potwierdził, iż wypłacone pracownikowi wynagrodzenie w części odpowiadającej należnościom publicznoprawnym finansowanym ze środków pracownika jest świadczeniem nienależnym (w rozumieniu art. 410 § 2 kodeksu cywilnego) będącym szczególną postacią bezpodstawnego wzbogacenia. Jednocześnie Sąd ten jednak wskazał, iż zasadność roszczeń pracodawcy o zwrot składek należy rozpatrywać przy uwzględnieniu art. 411 pkt 2 k.c., który wskazuje, kiedy żądanie zwrotu świadczenia nienależnego jest wyłączone. Przepis ten ma zastosowanie, gdy ten, kto spełnił świadczenie, nie był co prawda prawnie do tego zobowiązany, lecz można mu przypisać moralny obowiązek wobec przyjmującego świadczenie. W takim przypadku spełnienie świadczenia czyni zadość zasadom współżycia społecznego i nie można żądać jego zwrotu. W ocenie Sądu Najwyższego z taką sytuacją mamy do czynienia w m.in. wtedy, gdy osoba zatrudniona na podstawie umowy cywilnoprawnej (spełniającej przesłanki stosunku pracy) nie korzystała z szeregu uprawnień przysługujących pracownikowi formalnie zatrudnionemu na podstawie umowy o pracę. „W tych okolicznościach nienależnie wypłacone przez pracodawcę – „zawyżone” o część składkową – wynagrodzenie stanowi swoistą rekompensatę dla takiego pracownika za zwiększoną i korzystną dla pracodawcy (w okresie wykonywania takiej umowy) elastyczność zatrudnienia oraz brak świadczeń przysługujących pracownikowi”. W konkluzji Sąd Najwyższy wskazał, iż w modelowym ujęciu w sprawach tego rodzaju „W przypadku ustalenia wyrokiem, że pracownik wykonujący pracę na podstawie umowy cywilnoprawnej był zatrudniony na podstawie stosunku pracy zaś wysokość świadczeń wypłacanych pracownikowi na podstawie tej umowy odpowiadała wynagrodzeniu za pracę obejmującemu składki na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne, pracodawca – z reguły – nie może żądać od tego pracownika zwrotu wypłaconego wynagrodzenia odpowiadającego kwocie zapłaconych przez pracodawcę z jego środków należności z tytułu składek za ubezpieczenia społeczne i ubezpieczenie zdrowotne w części, która powinna być sfinansowana ze środków pracownika (art. 411 pkt 2 i art. 410 § 2 KC w związku z art. 300 i art. 87 § 1 KP), chyba że – zawierając umowę cywilnoprawną – pracownik dążył do uzyskania wyższego wynagrodzenia kosztem redukcji obciążeń publicznoprawnych należnych w przypadku wykonywania zatrudnienia w ramach stosunku pracy”.

W uzasadnieniu wyżej wskazanego postanowienia Sąd Najwyższy wskazał także, iż ocena roszczeń pracodawcy (z punktu widzenia ich zgodności z zasadami współżycia społecznego) jest ściśle uzależniona od okoliczności faktycznych konkretnej sprawy. Nie można zatem wykluczyć, że w realiach danego przypadku interes pracownika nie będzie zasługiwał na ochronę. Z w/w orzeczenia wynika, iż z sytuacją taką będziemy mieli do czynienia, gdy pracownik zawiera umowę cywilnoprawną celowo i w pełni świadomie, dążąc do zminimalizowania obciążeń publicznoprawnych i zwiększenia wysokości otrzymywanego wynagrodzenia.

Strategie procesowe

Wyżej wskazane fakty powinny podlegać ustaleniu przede wszystkim w toku procesu zainicjowanego przez pracodawcę dotyczącego zwrotu bezpodstawnego wzbogacenia. Należy jednak zauważyć, iż motywacja pracownika, którą kierował się on podejmując decyzję o podpisaniu umowy cywilnoprawnej oraz inne okoliczności rzutujące na zasadność roszczeń pracodawcy i ich zgodność z zasadami współżycia społecznego, mogą zostać ujawnione znacznie wcześniej, tj. w czasie postępowania o ustalenie istnienia stosunku pracy – zarówno w treści pozwu, jak i w wyniku przeprowadzonego postępowania dowodowego. W związku z powyższym, planując strategię procesową na potrzeby postępowania o ustalenie stosunku pracy, należy uwzględnić w niej ryzyko późniejszego wystąpienia przez pracodawcę z pozwem o zwrot części składek na ubezpieczenia społeczne oraz to, iż argumentacja przedstawiona przez pracownika w toku postępowania o ustalenie stosunku pracy może zostać wykorzystana przez pracodawcę w późniejszym procesie o zwrot bezpodstawnego wzbogacenia.

Przykładem okoliczności istotnych z punktu widzenia obu postępowań jest wyżej wspomniana motywacja pracownika (cel, dla którego zgodził się on na zawarcie umowy cywilnoprawnej w miejsce umowy o pracę) oraz świadomość pracownika dotycząca pracowniczego charakteru zatrudnienia. Jeżeli postępowanie dowodowe przeprowadzone w toku procesu o ustalenie istnienia stosunku pracy wykaże, iż pracownik miał pełną świadomość, że zawierana przez niego umowa cywilnoprawna ma cechy stosunku pracy oraz że godził się on na takie ukształtowanie współpracy z uwagi na aspekty finansowe (wyższe wynagrodzenie netto), to okoliczności te będą obciążać go na etapie procesu wytoczonego przez pracodawcę o zwrot składek na ubezpieczenia. Mogą one bowiem świadczyć o braku aksjologicznych podstaw do przyznawania pracownikowi dodatkowej ochrony w procesie o bezpodstawne wzbogacenie (wynikającej z art. 411 pkt 2 k.c.).

Drugim przykładem okoliczności faktycznych istotnych z punktu widzenia obu procesów jest treść uzgodnień stron dotyczących wysokości wynagrodzenia wypłacanego pracownikowi (w zakresie tego, czy suma ta stanowiła kwotę netto czy brutto). Na istnienie tych zależności zwrócił uwagę Sąd Najwyższy w uzasadnieniu postanowienia z dnia 27 września 2018 r. (III PZP 3/18). Wskazał on bowiem, iż „Rozstrzygając o podstawie prawnej zatrudnienia, sąd musi ustalić także na jakich warunkach płacowych zatrudniony został skarżący pracownik, który formalnie wykonywał pracę na podstawie umowy cywilnoprawnej. (…) Oznacza to, że sąd musi ustalić, czy zaoferowana skarżącemu pracownikowi w ramach umowy cywilnoprawnej wysokość wynagrodzenia ustalona została z uwzględnieniem należności publicznoprawnych, które obciążają wynagrodzenie świadczone na podstawie stosunku pracy. Od odpowiedzi na to pytanie zależy wstępna ocena w sprawie o zwrot zapłaconych przez pracodawcę z jego środków finansowych należności z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne w części, która powinna być finansowana ze środków pracownika”. Innymi słowy, jeżeli w toku postępowania o ustalenie stosunku pracy pracownik zdoła wykazać, że strony umówiły się na konkretną wysokość wynagrodzenia w kwocie netto (podlegającą wypłaceniu po wszelkich przewidzianych prawem potrąceniach), to okoliczność ta może być jednym z argumentów podważających zasadność roszczenia pracodawcy o zwrot składek na ubezpieczenia.

Podsumowanie

Ustalenie wyrokiem sadowym, iż dana umowa cywilnoprawna wbrew jej nazwie stanowi umowę o pracę, kreuje obowiązki zarówno po stronie pracodawcy, jak i zatrudnionego. Pracodawca, po stwierdzeniu pracowniczego charakteru zatrudnienia, będzie zobligowany do naliczenia oraz uiszczenia składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne od pełnej wysokości wypłaconego pracownikowi wynagrodzenia. Jednocześnie będzie on uprawniony do dochodzenia od pracownika zwrotu tej części składek, która powinna zostać sfinansowana przez zatrudnionego (art. 405 oraz art. 410 § 2 k.c. w związku z art. 300 i art. 87 § 1 k.p.). Zasadność roszczeń pracodawcy zależy od okoliczności konkretnego przypadku, w tym od oceny zgodności tego żądania z zasadami współżycia społecznego.

Należy pamiętać, iż argumenty przedstawiane przed sądem pracy w sprawie o ustalenie istnienia stosunku pracy oraz wynik przeprowadzonego postępowania dowodowego może mieć istoty wpływ na rezultat procesu zainicjowanego przez pracodawcę o zwrot bezpodstawnego wzbogacenia. Z wyżej wskazanych względów, przed podjęciem decyzji o wniesieniu pozwu o ustalenie istnienia stosunku pracy, warto jest zweryfikować przyjętą strategię i uwzględnić w niej wyżej wskazane zależności.

_______________________

Zainteresował Cię ten temat? Może zainteresuje cię również nasz blog w całości poświecony skardze pauliańskiej? Sprawdź.

Zobacz także:
27.11.2020

Ograniczenie roszczenia nie zawsze się opłaca

29.10.2020

Kiedy pełna rekompensata od pracodawcy ?

22.10.2020

Przesłanki odpowiedzialności kontraktowej

15.10.2020

Odwołanie warunkiem dochodzenia roszczeń

08.10.2020

Roszczenia uzupełniające pracownika – cz. I

05.08.2020

Reklamacje na rynku finansowym

08.07.2020

Mylne oznaczenie pisma procesowego

06.07.2020

Odwołanie od wypowiedzenia a zwrot odprawy