Każdy podejrzany lub oskarżony w toku postępowania karnego ma prawo korzystać z pomocy obrońcy. Obrońca to rola jaką w postępowaniu karnym może pełnić wyłącznie adwokat lub radca prawny. Przepisy kodeksu postępowania karnego przewidują również, że podejrzany lub oskarżony w jednym postępowaniu ma prawo mieć jednocześnie maksymalnie trzech obrońców. Powyższe uprawnienie dotyczy także tymczasowo aresztowanego. Jak jednak tymczasowo aresztowany może ustanowić obrońcę?
Obrońca ustanowiony przez tymczasowo aresztowanego
Regułą jest, że obrońcę ustanawia sam oskarżony lub podejrzany poprzez udzielenie stosownego upoważnienia do obrony na piśmie lub ustnie do protokołu sporządzanego przez organ postępowania karnego. W orzecznictwie dopuszcza się również tzw. „dorozumiane” upoważnienie do obrony, kiedy to podejrzany staje do czynności razem ze swoim obrońcą, który nie legitymuje się formalnym upoważnieniem do obrony, ale sam oskarżony nie sprzeciwia się udziałowi obrońcy, udzielając tym samym milczącej zgody na prowadzenie jego obrony (zob. postanowienie SN z 9.12.2003 r., III KK 65/03, OSNKW 2004/1, poz. 12).
Tymczasowo aresztowany może zatem udzielić umocowania do obrony w formie pisemnej – poprzez sporządzenie i odręczne podpisanie upoważnienia. Następnie należy je listownie przesłać do określonego obrońcy. Takie rozwiązanie jest jednak rzadko stosowane w praktyce. Po pierwsze wymaga ono, aby podejrzany znał adwokata lub radcę prawnego co do którego ma pewność, że przyjmie on upoważnienie. Należy bowiem pamiętać, że nawiązanie stosunku obrończego jest czynnością dwustronną. Ponadto to rozwiązanie wymaga znajomości danych adresowych wybranego obrońcy. Po drugie trzeba pamiętać, że konieczność listownego przesłania upoważnienia wydłuża okres, w którym tymczasowo aresztowany formalnie pozostaje bez obrońcy. Tymczasem w przypadku zastosowania najsurowszego środka zapobiegawczego, szczególnie w początkowej fazie, czas i szybkość postępowania są kluczowe.
Z tego powodu zwyczajowo częściej stosuje się drugi sposób udzielania upoważnienia. Tymczasowo aresztowany udziela go ustnie do protokołu podczas posiedzenia aresztowego lub innej czynności przed organami wymiaru sprawiedliwości w toku postępowania. Taki przypadek jest jednak najczęściej pochodną zastępczego ustanowienia obrońcy dla tymczasowo aresztowanego przez inną osobę. Stanowi to wówczas potwierdzenie przez podejrzanego nawiązania stosunku obrończego.
Obrońca ustanowiony warunkowo dla tymczasowo aresztowanego przez inną osobę
Sytuacja tymczasowo aresztowanego nie pozwala mu z reguły – z uwagi na odizolowanie od społeczeństwa – na samodzielne ustanowienie obrońcy. W takiej sytuacji obrońcę dla osoby pozbawionej wolności w sposób warunkowy może ustanowić ktoś inny. Warunkowość takiego stosunku obrończego polega na tym, że konieczne jest jego następcze potwierdzenie przez samego podejrzanego przy pierwszej czynności lub kontakcie z obrońcą. Z tego powodu przepisy kodeksu postępowania karnego przewidują obowiązek niezwłocznego powiadomienia tymczasowo aresztowanego o ustanowieniu dla niego obrońcy. W praktyce obowiązek ten najczęściej będzie spoczywał na organach ścigania lub sądzie. To bowiem w ich dyspozycji pozostaje tymczasowo aresztowany. Co więcej, to także do nich adwokat lub radca prawny kieruje informację o swoim wstąpieniu do sprawy w charakterze obrońcy.
Obrońcę oprócz samego tymczasowo aresztowanego może dla niego ustanowić jakakolwiek inna osoba. Przepisy kodeksu postępowania karnego nie przewidują w tym zakresie żadnych ograniczeń. Jednakże Sąd Najwyższy w swoim orzecznictwie wskazuje, że inna osoba może ustanowić dla tymczasowo aresztowanego tylko jednego obrońcę i to wyłącznie w przypadku, jeśli tymczasowo aresztowany nie ustanowił już wcześniej obrońcy we własnym zakresie lub nie potwierdził wyboru obrońcy (zob. postanowienie SN z dnia 11 maja 2017 r., sygn. akt WZ 6/17, LEX nr 2309633).
Krytyka orzeczenia SN
Bardzo ciężko zgodzić się z wnioskami płynącymi z przytoczonego orzeczenia Sądu Najwyższego. W pierwszej kolejności podkreślić należy, że uzasadnienie tego postanowienia Sądu Najwyższego jest bardzo lakoniczne. SN uznał, że posiadanie jednego obrońcy w postępowaniu karnym w pełni realizuje standardy konstytucyjnego prawa oskarżonego do obrony. W przeciwnym wypadku oznaczałoby to, że oskarżonemu na jego żądanie, w określonych przypadkach, należałoby wyznaczyć również trzech obrońców z urzędu. To z kolei w ocenie SN jest niedopuszczalne. Nie wydaje się jednak zasadne zrównywanie sytuacji ustanawiania obrońcy z urzędu do nawiązywania stosunku obrończego z wyboru. Należy bowiem pamiętać, że każde zastępcze ustanowienie obrońcy kończy się ostatecznie potwierdzeniem przez tymczasowo aresztowanego nawiązania stosunku obrończego.
Po drugie nie sposób zgodzić się również, że stanowisko przyjęte przez Sąd Najwyższy uzasadnione jest wykładnią przepisu art. 83 § 1 k.p.k. Jak słusznie wskazują przedstawiciele doktryny, nieprawidłowa jest wykładnia, która ogranicza zastosowanie pojęcia „obrońca” wyłącznie do jednego adwokata lub radcy prawnego. (Zob. K. Lipiński, Tymczasowe ustanowienie drugiego i trzeciego obrońcy – glosa do postanowienia Sądu Najwyższego z 11.05.2017 r. (WZ 6/17), Palestra 1-2/2021). Termin „obrońca” w kodeksie postepowania karnego używany jest zawsze w liczbie pojedynczej. Jest tak niezależnie od tego czy odnosi się do jednego czy większej liczby obrońców ustanowionych przez oskarżonego. Tym samym nie ma podstaw, aby interpretować akurat przepis art. 83 § 1 k.p.k. tak, aby możliwość ustanowienia tymczasowego obrońcy była wyłączona już po ustanowieniu chociaż jednego obrońcy przez oskarżonego. Wręcz przeciwnie, należałoby uznać, że możliwość ta jest wyłączona dopiero po ustanowieniu dopiero trzech obrońców. Jest to logiczne, skoro przepisy przewidują prawo ustanowienia trzech obrońców jednocześnie.
Zasada prawa do obrony
Kolejnym argumentem przemawiającym za wadliwością przyjętej przez Sąd Najwyższy wykładni jest kwestia nadrzędności konstytucyjnej zasady prawa oskarżonego do obrony. Skoro przepisy procedury karnej umożliwiają oskarżonemu posiadanie 3 obrońców w sprawie, co z założenia gwarantować ma mu jak najpełniejszą realizację jego prawa do obrony – m.in. poprzez możliwość spojrzenia na jego sytuację prawną z różnych perspektyw, konfrontacji punktów widzenia profesjonalnych obrońców co do planowanej linii obrony, a także – w przypadku dużych i wielowątkowych spraw – umożliwienie podziału pracy, tak aby wykonać ją jak najprecyzyjniej – całkowicie niezrozumiałym jest ograniczanie prawa tymczasowo aresztowanego do ustanowienia dla niego obrońców.
Z uwagi na swoją sytuację tymczasowo aresztowany może polegać praktycznie wyłącznie na działaniu osób pozostających „na wolności”. To na te osoby spada najczęściej konieczność znalezienia tymczasowo aresztowanemu najlepszego profesjonalnego pełnomocnika. Jednocześnie, co już kilkukrotnie podkreślano, ostateczna decyzja co do nawiązania stosunku obrończego należy zawsze do samego oskarżonego. To on ostatecznie potwierdza lub nie wybór obrońcy dokonany przez inną osobę. Tym samym nie istnieją żadne racjonalne powody dla ograniczania konstytucyjnego prawa do obrony tymczasowo aresztowanego.
Praktyczne konsekwencje orzeczenia SN
Wreszcie Sąd Najwyższy wydając omawiane rozstrzygnięcie w ogóle nie wziął pod uwagę praktycznych konsekwencji przyjętej przez siebie wykładni przepisu art. 83 § 1 k.p.k. Należy zwrócić uwagę, że postanowienie to prowadzi w praktyce do sytuacji, w której pierwszy ustanowiony obrońca tymczasowo aresztowanego ma realny wpływ na i może podjąć decyzję o wstąpieniu innego obrońcy do sprawy. Na początkowych etapach stosowania tymczasowego aresztowania obrońca jest często jedyną osobą ze świata zewnętrznego, z którym podejrzany ma kontakt. Nie zawsze bowiem prokurator wyraża zgodę na możliwość odbywania widzeń tymczasowo aresztowanego z innymi osobami z uwagi na obawę matactwa. Dotyczy to także osób najbliższych, którzy w praktyce najczęściej poszukują dobrego obrońcy dla tymczasowo aresztowanego.
Dotychczasowy obrońca
Tym samym tymczasowo aresztowany wszelką wiedzę – w tym o znalezionym przez np. członków rodziny innym adwokacie lub radcy prawnym, który gotów jest podjąć się jego obrony – czerpie zazwyczaj z informacji przekazywanych przez ustanowionego już w sprawie obrońcę. Adwokat / radca prawny, który chce wstąpić do sprawy jako drugi obrońca, uzależniony jest od dobrej woli pierwszego historycznie obrońcy. To on musi albo udzielić mu pełnomocnictwa substytucyjnego albo też w toku widzenia z tymczasowo aresztowanym przekazać mu informacje o nowym obrońcy i uzyskać stosowne pisemne upoważnienie dla innego profesjonalnego pełnomocnika. Podkreślić bowiem należy, że adwokat lub radca prawny, który obrońcą nie jest nie może wnioskować o widzenie z tymczasowo aresztowanym.
Oczywiście adwokaci lub radcowie prawni co do zasady zobowiązani są kierować się zasadami etyki zawodowej i chociażby z tego powodu nie powinni w żaden sposób „sabotować” przystąpienia nowego obrońcy do sprawy. Niemniej jednak nie można wykluczyć wystąpienia przypadków, w których pierwszy z obrońców nie będzie miał motywacji, aby ułatwiać swojej konkurencji wstąpienie do sprawy, czy też nawet przejęcie obowiązków obrońcy lub sytuacji, w których dotychczasowy obrońca przestanie z przyczyn losowych pełnić swoje obowiązki.
Rzecz jasna w takiej sytuacji tymczasowo aresztowany ma prawo w każdym momencie wypowiedzieć upoważnienie do obrony. Należy jednak pamiętać, że obrońca jest najczęściej w takiej sytuacji jedynym źródłem wiedzy tymczasowo aresztowanego. Nie mając z nim kontaktu podejrzany najczęściej nie wie jak wygląda jego sytuacja procesowa i co się dzieje w sprawie. Może więc mieć obawy co do tego, czy wypowiadając umocowanie do obrony nie pogorszy jeszcze bardziej swojej sytuacji procesowej. Tym samym sposób interpretacji przepisu art. 83 § 1 k.p.k. dokonany przez Sąd Najwyższy całkowicie pozbawia tymczasowo aresztowanego ochrony i zabezpieczenia jego prawa do obrony na wypadek sytuacji losowych przywołanych powyżej.
Podsumowanie
Z uwagi na powyższe, tezy płynące z postanowienia Sądu Najwyższego należałoby ocenić jak najbardziej krytycznie. W istotny sposób prowadzi ono do ograniczenia konstytucyjnego prawa do obrony tymczasowo aresztowanego. Skoro to bowiem do podejrzanego należy ostateczna decyzja o potwierdzeniu tymczasowego umocowania do obrony, brak jest jakichkolwiek racjonalnych przesłanek, aby przyjąć, że możliwość ustanowienia dla tymczasowo aresztowanego drugiego i trzeciego obrońcy przez inną osobę jest wyłączona na podstawie przepisów kodeksu postępowania karnego.
Omawiane postanowienie Sądu Najwyższego w praktyce skutkuje tym, że prokurator lub sąd może nie dopuścić do udziału w sprawie obrońcy ustanowionego warunkowo przez inną osobę, jeśli tymczasowo aresztowany ma już obrońcę w sprawie. Tym samym – o ile nie znamy praktyki orzeczniczej danego organu – drugi obrońca musi najpierw uzyskać pełnomocnictwo substytucyjne od pierwszego obrońcy, a następnie podczas widzenia z tymczasowo aresztowanym uzyskać od niego upoważnienie, aby mieć gwarancję dopuszczenia do udziału w sprawie. Powyższa procedura może wydłużyć okres niezbędny do nawiązania stosunku obrończego, ale powinna stanowić gwarancję, że obrońca faktycznie będzie mógł skutecznie reprezentować tymczasowo aresztowanego.
For English summary click here.