Tymczasowy
areszt
03.09.2020

Sprzeciw prokuratora a warunkowe tymczasowe aresztowanie

W katalogu środków zapobiegawczych jedynym o charakterze izolacyjnym jest tymczasowe aresztowanie. Już to wskazuje na wyjątkowość tego środka i szczególne znaczenie wśród pozostałych. Kodeks postępowania karnego precyzuje przesłanki jakie powinny być spełnione przy jego zastosowaniu. Jednak ściśle określone wymogi, w tym zasada wyrażona w art. 257 k.p.k. o stosowaniu tymczasowego aresztowania tylko, gdy inne sposoby będą niewystarczające, nie chronią wystarczająco przed nadużywaniem oraz nazbyt automatycznym orzekaniem tego środka. Problem ten pojawia się w polskim systemie sprawiedliwości od wielu lat. Nowelizacja k.p.k. z 2019 roku, przynosi instytucję, która dodatkowo pogłębić może to zjawisko. Mowa o § 3 art. 257 k.p.k..

Co przynosi nowelizacja?

Przed zmianami wprowadzonymi w kodeksie postępowania karnego w październiku 2019 roku, art. 257 zawierał w sobie dwa paragrafy, których celem była realizacja postulatu o wyjątkowości środka izolacyjnego i ograniczeniu jego stosowania. Paragraf drugi reguluje instytucję tzw. „warunkowego” tymczasowego aresztowania. Wyznacza uprawnienie sądu do orzeczenia, że tymczasowe aresztowanie ulegnie zmianie, pod warunkiem złożenia w wyznaczonym terminie poręczenia majątkowego. Po wpłaceniu odpowiedniej sumy pieniężnej tytułem poręczenia, ustanie środka izolacyjnego następuje z mocy prawa, bez konieczności wydawania odrębnego postanowienia w tym przedmiocie. Wprowadzona nowelizacja dodała do artykułu paragraf trzeci, który dotyczy sprzeciwu prokuratora. Jeśli zostanie on złożony najpóźniej na posiedzeniu po ogłoszeniu postanowienia o ustanowieniu tymczasowego aresztowania z zastrzeżeniem zmiany po złożeniu poręczenia, to staje się ono wykonalne dopiero po uprawomocnieniu. W praktyce oznacza to, że areszt może trwać nawet po wpłaceniu środków majątkowych tytułem poręczenia, tj. w sytuacji, w której sąd uznał je za wystarczające do zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania.

Równowaga stron procesowych i pozycja sądu

Opisane wyżej rozwiązanie poddaje w wątpliwość jedną z głównych zasad związanych ze stosowaniem tymczasowego aresztowania, wyrażoną w art. 250 k.p.k. Może ono nastąpić tylko na mocy postanowienia sądu. Oczywiście przepis ten wskazuje na sposób i formę ustanowienia środka. Swoją drogą mamy tutaj bardzo ograniczony, zakres podmiotowy, któremu przysługuje taka kompetencja. Ma ją wyłącznie sąd. Jest to uzasadnione ochroną podstawowych praw obywatela, którego wolność miałaby być przedmiotem ingerencji tak daleko idącej jak przy karze pozbawienia wolności. Jej źródłem nie jest jednak prawomocny wyrok, a jedynie postanowienie w przedmiocie zastosowania środka zapobiegawczego względem podejrzanego, czy też oskarżonego, którzy zgodnie z konstytucyjnym domniemaniem niewinności uznawani są za osoby niewinne. Z tego względu niezbędna jest odpowiednia kontrola zapewniana przez systemowo przygotowany ku temu organ, cieszący się dodatkowo społecznym zaufaniem.

źródło: https://www.sw.gov.pl/dzial/statystyka

Wprowadzony nowelizacją art. 257 § 3 k.p.k. sprawia, że to ostatecznie prokurator, a nie sąd decyduje o stosowaniu tymczasowego aresztowania. Budzi to wątpliwość związaną z rzetelnością procesu, ale także pozycjami stron biorących w nim udział. Co prawda na etapie przygotowawczym to prokurator nadaje kierunek i nadzoruje przebieg postępowania, jednak waga i znaczenie ustanowienia tymczasowego aresztowania skłoniły ustawodawcę do odebrania mu władczej pozycji w ramach decydowania o zastosowaniu tego środka. Proces jego ustanawiania ma charakter samoistny względem postępowania przygotowawczego, mimo podmiotowego i przedmiotowego związku. Stąd reguły, którym dajemy prym mogą się między sobą różnić. Przy posiedzeniach aresztowych stanem pożądanym jest sytuacja, w której to sąd ma władczą pozycję względem stron, natomiast te pozostają w stosunku równowagi między sobą. Pozwalając prokuratorowi decydować o znaczącym naruszeniu wolności jednostki stawia go w pozycji siły względem oskarżonego. Co więcej oskarżony nie ma żadnego środka, który występowałby w roli przeciwwagi do kompetencji prokuratora.

Ocena RPO – naruszenie konstytucyjnych praw i zasad

Regulacja narusza nie tylko karnoprocesowe gwarancje i stoi w sprzeczności z przepisami kodeksu, ale także stanowi zagrożenie dla konstytucyjnych zasad oraz praw przysługujących jednostce. Jeszcze przed wejściem przepisu w życie, jego oceny dokonał Rzecznik Praw Obywatelskich. Wskazał on, że przedłużanie aresztu mimo decyzji sądu, jest głębokim wkroczeniem w prawa obywatelskie oraz kłóci się z ideą niezależności władzy sądowniczej. Konstytucja RP gwarantuje obywatelom prawo  do rzetelnego, sprawiedliwego i bezstronnego sądu. Przekazanie prokuratorowi kompetencji do decydowania o wykonalności postanowienia wydanego przez sąd sprawia, że realizowanie tego postulatu, jest co najmniej wątpliwe.

Zgodnie ze stanowiskiem RPO sąd staje się tylko wykonawcą woli prokuratora, a to nie tylko zagraża interesom oskarżonego, ale podważa też ideę niezależności władzy sądowniczej. Jednym z przejawów tej zasady jest decyzyjność sądu, a w świetle paragrafu 3 art. 257 k.p.k., podlega ona ograniczeniu. Sąd jest przecież zobligowany do uwzględnienia sprzeciwu. Prowadzi to zatem do zachwiania systemowych podstaw funkcjonowania państwa oraz ograniczenia jednej z najważniejszych wolności człowieka w sposób niekontrolowany i arbitralnie narzucany przez stronę, mającą być w równej pozycji do oskarżonego.

Problem jednostek, problemem systemowym

Rozwiązanie to jest niebezpieczne ze względów pozycji jednostki, ale może też przyczyniać się do zwiększenia systemowego problemu, jakim jest rosnąca liczba tymczasowo aresztowanych. Niepokojący jest nie tylko aspekt ilościowy, ale przede wszystkim jakościowy – odnoszący się do zasadności orzekania tego środka. To problematyczne zagadnienie było bardzo widoczne w pierwszych latach tego stulecia. Sprawą zajęły się wtedy organizacje międzynarodowe. Do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka trafiało wiele skarg związanych ze zbyt pochopnym i częstym stosowaniem tymczasowego aresztowania. W 2009 roku, Trybunał stwierdził, że nadużywanie tego środka urosło w naszym kraju do rangi problemu strukturalnego.

Od tego momentu podejmowano różne kroki, w celu naprawy tego stanu rzeczy. Problem powrócił w roku 2017, od którego do dziś widzimy tendencję wzrostową przy ilości orzekania izolacyjnego środka zapobiegawczego. Jest to związane między innymi ze wzrostem wniosków składanych przez prokuraturę o tymczasowy areszt. Uzasadniane jest to zmianą struktury przestępczości, która wymaga podejmowania zdecydowanych działań. Nowy paragraf art. 257 k.p.k. w świetle zaobserwowanego silnie punitywnego nastawienia organów ścigania, niepokoi szczególnie. Jest on bowiem narzędziem do realizacji postulatów wskazanych przez prokuraturę, przy prawie zerowej możliwości kontroli sądowej. Przyczynić się to może do zwiększenia liczby aresztowanych, ale także do działania pochopnego i nie wypełniającego zasad stosowania tego środka tylko jako ostateczności.

Co może zrobić podejrzany?

Warto zauważyć, że w związku z uprawnieniem prokuratora, możliwości obrony swoich interesów i praw przez podejrzanego są mocno ograniczone.  Jedną z nich jest opcja złożenia wniosku o zarządzenie przerwy w posiedzeniu aresztowym. W jej trakcie wpłaca się wskazaną przez sąd kwotę na rzecz poręczenia majątkowego, a dowód zapłaty okazuje się przed sądem po jej zakończeniu. Kolejna możliwość polega na wnioskowaniu przez obrońcę o ustanowienie poręczenia majątkowego na podstawie art. 266 k.p.k., a po uwzględnieniu go wystąpieniu w trybie art. 9 § 2 k.p.k. z wnioskiem o uchylenie przez sąd tymczasowego aresztowania z urzędu na podstawie art. 253 k.p.k..

Opcja ta jednak wydaje się być rozwiązaniem mocno teoretycznym, a przede wszystkim złożonym i nieoczywistym. Dodatkowo uwzględnienie wyżej wskazanych wniosków przez sąd wymagałoby pośredniego uznania art. 257 § 3 k.p.k. za niekonstytucyjny, co tłumaczyłoby działania mające zniwelować jego konsekwencje dla podejrzanego. Nie ulega jednak wątpliwości, że to przepisy kodeksu powinny gwarantować jego rzetelność i możliwość dochodzenia swoich praw przez podejrzanego.

Sprzeciw „automatyczny”, a przyszłość regulacji

Niepokojącym zjawiskiem, które zaczęło pojawiać się w ciągu ostatnich miesięcy, jest zawieranie przez prokuratorów sprzeciwu na zmianę tymczasowego aresztu na poręczenie majątkowe już w samym wniosku o zastosowanie izolacyjnego środka zapobiegawczego. Kontrowersje i wątpliwości budzi już sam fakt skuteczności tego typu klauzuli, która zawiera sprzeciw na nieistniejące jeszcze postanowienie. Warto jednak zauważyć, że na razie zachowanie to ma charakter incydentalny. Jeżeli jednak sądy będą przychylać się i akceptować tego rodzaju praktykę, doprowadzić może ona do praktycznego wyeliminowania art. 257 k.p.k. i możliwości zamiany aresztu na poręczenie majątkowe. Prognoza ta jest niepokojąca w świetle samego losu instytucji, której istnienie miało zapewniać ochronę interesów podejrzanego. Budzi to niepokój również w kontekście władzy jaka spoczywa w tej sytuacji na prokuratorach.

Podsumowanie

Co do zasady podstawowym celem nowelizacji z 2019 r. było usprawnienie oraz przyspieszenie procedur w ramach procesu karnego. Warto jednak zauważyć, że w przypadku zmiany art. 257 k.p.k. odgrywa ona szczególną rolę w kontekście zasad stosowania tego środka. W postępowaniu przygotowawczym nie jest możliwe zatrzymanie tej samej osoby na podstawie tych samych faktów i dowodów. Prokurator nie ma zatem możliwości do ponownego złożenia wniosku o tymczasowe aresztowanie bez powołania się na nowe okoliczności. Wynika to z nałożonego przez art. 250 k.p.k. obowiązku doprowadzenia podejrzanego przed sąd, które podlega wskazanej wyżej zasadzie. Z tego względu domniemywać można, że praktycznym uzasadnieniem wprowadzenia regulacji z paragrafu trzeciego było zabezpieczenie możliwości zastosowania aresztu względem tej samej osoby przy braku nowych okoliczności.

Tego typu modyfikacja poszerza możliwości prokuratora w ramach stosowania izolacyjnego środka zapobiegawczego. Odbywa się to kosztem podstawowych zasad oraz gwarancji procesowych, tj. władcza pozycja sądu czy „równość broni”,  którymi dysponują strony. Zmiana przeprowadzona w ramach tego przepisu, a co za tym idzie naruszenie konstytucyjnych praw jednostki, są nieproporcjonalne w kontekście rzekomych korzyści wskazanych jako uzasadnienie dodania paragrafu trzeciego. Mówiąc już o Konstytucji, trzeba pamiętać o niezależności władzy sądowniczej, która w świetle artykułu została podważona. Jego wprowadzenie przyczynić się może długoterminowo do zwiększenia patologii systemowych jakimi są nadmierne korzystanie z izolacyjnych środków zapobiegawczych, a także brak rzetelnej i sprawiedliwej oceny konieczności ich stosowania.

Zobacz także:
24.11.2023

Obrońca dla tymczasowo aresztowanego

30.01.2023

Opinia biegłego i jej znaczenie w postępowaniu aresztowym

14.09.2021

Wpływ współpracy z prokuratorem na tymczasowe aresztowanie

19.11.2020

Poręczenie majątkowe, czyli sposób na uniknięcie aresztu

06.09.2020

(Nie)zasadność stosowania tymczasowego aresztowania w sytuacji grożącej surowej kary

dowód areszt
05.09.2020

Dowód z pomówienia współpodejrzanego jako przesłanka tymczasowego aresztowania

03.09.2020

Zdalne posiedzenia aresztowe, a rzetelność procesu

03.09.2020

Stosowanie tymczasowego aresztowania przy zarzucie udziału w zorganizowanej grupie przestępczej