Tymczasowy
areszt
08.06.2022

Obawa matactwa a tymczasowe aresztowanie

Zgodnie z art. 258 § 1 pkt 2 k.p.k. tymczasowe aresztowanie i pozostałe środki zapobiegawcze można stosować, gdy zachodzi uzasadniona obawa, że oskarżony będzie nakłaniał do składania fałszywych zeznań lub wyjaśnień albo w inny bezprawny sposób utrudniał postępowanie karne. W skrócie ta przesłanka szczególna do zastosowania aresztu nazywana jest obawą matactwa. Bardzo często właśnie ona stanowi podstawę stosowania tymczasowego aresztowania przez sąd. Według raportu Fundacji Court Watch Polska na przesłankę obawy matactwa w analizowanych postanowieniach dotyczących zastosowania tymczasowego aresztowania powołano się w 87%, gdy sprawa toczyła się przed sądem okręgowym i w 73% postanowień, jeśli sądem właściwym był sąd rejonowy. Okazuje się jednak, że w wielu przypadkach tak naprawdę podejrzany nie ma możliwości bezprawnego ingerowania w postępowanie karne.

Bezprawność utrudniania postępowania – co to znaczy?

Matactwo to bezprawne utrudnianie postępowania. Bezprawność nie oznacza, że utrudnianie musi wypełniać znamiona przestępstwa. Przepis wskazuje wprost tylko na nakłanianie do składania fałszywych zeznań lub wyjaśnień, co faktycznie stanowi przestępstwo z art. 245 k.k. Jednak pod hasłem „utrudnianie postępowania” kryje się wiele innych zachowań. Część z nich jest osobno penalizowana, np. groźby karalne (art. 190 k.k.) czy zmuszanie do określonego zachowania (art. 191 k.k.). Również wywieranie wpływu na czynności sądu stanowi przestępstwo (art. 232 k.k.). Niemniej jest wiele bezprawnych działań, które może podejmować podejrzany w celu utrudniania śledztwa, a które nie będą przestępstwem. Są to takie działania jak np. nieusprawiedliwione niestawianie się na wezwania organów, czy zacieranie śladów lub ukrywanie dowodów.

Sądy podkreślają, że działania podejrzanego mieszczące się w ramach realizowania jego prawa do obrony nie stanowią bezprawnego utrudniania postępowania. Podejrzany ma w szczególności prawo odmówić składania wyjaśnień. Może również zmieniać treść swoich wyjaśnień i odmawiać odpowiedzi na poszczególne pytania. Ponadto nie musi udzielać informacji dotyczących obciążających go dowodów. Ma to ogromne znaczenie w kontekście niestety wciąż często stosowanego tzw. „aresztu wydobywczego”. To sytuacja, w której organy ścigania chcą, aby podejrzany złożył obciążające siebie (bądź innych) wyjaśnienia w zamian za uchylenie aresztu. Szerzej pisaliśmy o tym tutaj.

 Obawa matactwa musi być realna i konkretna

Obawa, że oskarżony będzie w bezprawny sposób utrudniał postępowanie musi być uzasadniona. Wynika to wprost z treści przywołanego wyżej przepisu. Innymi słowy, pewne fakty muszą wskazywać na to, że obawa ta jest realna i konkretna. Tymczasem wnioskując o zastosowanie tymczasowego aresztowanie prokuratura najczęściej sprowadza uzasadnienie do ogólnikowego stwierdzenia, że zachodzi obawa bezprawnego utrudniania postępowania. Często wskazuje dodatkowo na zagrożenie wpływania na zeznania świadków i wyjaśnienia współpodejrzanych – jednak nie podaje żadnych konkretów. W takich sytuacjach zadaniem obrońcy jest właśnie konfrontowanie tych ogólnikowych stwierdzeń. Należy pochylić się nad zebranym dotychczas materiałem dowodowym oraz potencjalnymi dowodami, jakie mogą się pojawić w danej sprawie. W szczególności cenna jest lista planowanych czynności procesowych, które prokuratura powinna wymienić we wniosku o przedłużenie tymczasowego aresztowania.

Należy zwrócić uwagę, że na wiele dowodów podejrzany nie ma realnej możliwości wpływu. Przykładowo, jeżeli doszło do zabezpieczenia dowodów i przekazania ich do analizy biegłym, to podejrzany nie ma już możliwości ingerencji. Nie da się ani ukryć, ani zniszczyć takich dowodów, czy śladów kryminalistycznych. Podobnie podejrzany nie ma wpływu na zabezpieczone nagrania z monitoringu, czy bilingi uzyskane od operatorów sieci telekomunikacyjnych.

Zwłaszcza w sprawach karnych gospodarczych, które oparte są w znacznej większości o dowody z dokumentów, nie istnieje realne ryzyko matactwa. Organy ścigania najczęściej zabezpieczają procesowo wszelkie istotne dokumenty we wczesnej fazie postępowania – w ramach przeszukania siedziby przedsiębiorstwa. Tym samym nie ma takiej możliwości, że podejrzany będzie niszczył i ukrywał obciążające dokumenty, bądź fałszował ich treść.

 Uzasadnienie obawy matactwa

Istotne jest to, że zarówno prokurator we wniosku o tymczasowe aresztowanie opierającym się na obawie matactwa, jak i sąd w postanowieniu, muszą odnieść się w uzasadnieniu do istnienia obawy matactwa w konkretnej sprawie. W znacznej większości przypadków ta podstawa szczególna pokrywa się zarówno we wniosku, jak
i w postanowieniu aresztowym. Według wspomnianego wcześniej raportu Fundacji Court Watch Polska działo się tak w:

  1. 78,46% w przypadku sądów okręgowych;
  2. 68,28%, gdy właściwy rzeczowo był sąd rejonowy.

Dlatego też trzeba szczególnie zwracać uwagę na jakość uzasadnienia sądowego postanowienia. Niestety w wielu przypadkach brakuje szczegółowej analizy dotyczącej poszczególnych przesłanek stosowania środków zapobiegawczych, a sądy niejako powielają lakoniczne uzasadnienie prokuratora. Są to okoliczności, na które obrońca zwraca szczególną uwagę, formułując zarzuty zażalenia na postanowienie o zastosowaniu tymczasowego aresztowania.

Nieizolacyjne środki zapobiegawcze przy obawie matactwa

Nie zapominajmy, że obawa matactwa stanowi jedną z przesłanek szczególnych do stosowania wszystkich środków zapobiegawczych, a nie tylko tymczasowego aresztowania. Zgodnie z art. 257 § 1 k.p.k. tymczasowego aresztowania nie stosuje się, jeżeli wystarczający jest inny środek zapobiegawczy. Pozostałe środki zapobiegawcze są nieizolacyjne, najczęściej spotykane są poręczenia majątkowe, dozory policyjne albo np. zakaz opuszczania kraju. To oznacza, że areszt jest środkiem ostatecznym, a nie podstawowym. Dlatego też kiedy sąd stosuje tymczasowe aresztowanie zawsze musi uzasadnić dlaczego uznał, że inne środki zapobiegawcze są niewystarczające.

Obawa matactwa często stanowi podstawę stosowania tymczasowego aresztowania w tzw.  postępowaniach wielopodmiotowych. Są to takie sprawy, w których występuje wielu podejrzanych, którym przedstawiono zarzuty. Prokuratura nalega na aresztowania argumentując, że podejrzani będą się ze sobą kontaktować i ustalać wspólną wersją wydarzeń. To ma prowadzić do utrudniania postępowania. Tymczasem sąd powinien indywidualnie rozważyć sytuację każdego z podejrzanych. Często dla zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania wystarczy zastosowanie np. dozoru Policji połączonego z zakazem kontaktowania się pomiędzy podejrzanymi. W szczególności kiedy wszyscy podejrzani zostali już przesłuchani i złożyli wyjaśnienia nie zachodzi już konieczność ich izolacji.

W końcu nie ma potrzeby, aby powstrzymać ich wzajemne kontakty. Nawet bowiem jeśli doszłoby do poczynienia wzajemnych ustaleń i nagłej zmiany treści wyjaśnień podejrzanych, to nie utrudni to postępowania. Po pierwsze zmiana treści wyjaśnień stanowi uprawnienie podejrzanego jako sposób realizacji prawa do obrony. Po drugie wyjaśnienia takie – jak każdy inny dowód – podlegają swobodnej ocenie organu w myśl art. 7 k.p.k. Oznacza to, że mogą po prostu zostać uznane za niewiarygodne. Zwłaszcza wtedy, jeśli są sprzeczne z pozostałym materiałem dowodowym i istnieje prawdopodobieństwo, że stanowią wynik ustaleń pomiędzy podejrzanymi. Sąd oczywiście powinien rozważyć te wszystkie okoliczności z urzędu, jednak to właśnie obrońca zwraca na te rzeczy uwagę składu orzekającego. Także na etapie przedłużania już orzeczonego tymczasowego aresztu należy sprawdzić, czy obawa matactwa, która być może istniała, nadal jest aktualna.

Podsumowanie

Powoływanie się przez prokuraturę i sądy na przesłankę obawy matactwa przy stosowaniu tymczasowego aresztowania nie zawsze jest zasadne. Obrońcy zwracają szczególną uwagę na to, na jakie dowody podejrzany miałby bezprawnie oddziaływać według organów ścigania. Ponadto należy zweryfikować, czy doszło do wyjaśnienia tego w uzasadnieniu postanowienia aresztowego. W pewnych przypadkach, nawet przy występowaniu realnej obawy matactwa ze strony podejrzanego, wystarczy zastosować odpowiednie środki zapobiegawcze o nieizolacyjnym charakterze. Tymczasowe aresztowanie nigdy nie powinno być domyślnym rozwiązaniem prokuratury i sądów. Statystyki pokazują niestety co innego.

Zobacz także:
19.01.2024

Areszt na podstawie listu gończego

21.09.2023

Co zamiast tymczasowego aresztowania? – kto i w jaki sposób może wpłacić poręczenie majątkowe?

09.06.2023

Ocena stosowania tymczasowego aresztowania w Polsce przez adwokatów

24.04.2023

Tymczasowo aresztowany członek zarządu – zmiany obejmujące widzenia i kontakt telefoniczny

28.10.2022

Areszt dla Prezesa czy Compliance Officera?

27.09.2022

Co zamiast tymczasowego aresztowania? Nieizolacyjne środki zapobiegawcze

23.08.2022

Tymczasowe aresztowanie członka zarządu spółki

21.06.2022

Tymczasowe aresztowanie w spółce a compliance c.d.