Nie ulega wątpliwości, że tymczasowe aresztowanie członków organów firmy potrafi sparaliżować działalność całego przedsiębiorstwa. Zdają sobie z tego sprawę członkowie zarządu, którzy podejmując decyzje biznesowe liczą się z takim ryzykiem. Tym bardziej, że już od dłuższego czasu tymczasowe aresztowanie jest nadużywane przez prokuraturę. Parasol ochronny, który ma za zadanie chronić prezesa przed odpowiedzialnością karną, w pierwszej kolejności stanowi compliance officer. To właśnie on ma zapewniać, aby firma działała zgodnie z obowiązującymi przepisami, a także zapobiegać potencjalnym nadużyciom. Powyższa kwestia budzi szereg pytań i wątpliwości. Czy compliance officer ma realne narzędzia ku temu? Czy ma on rzeczywisty wpływ na decyzje podejmowane przez zarząd? I w końcu – jeśli dojdzie do popełnienia przestępstwa – co zrobi prokuratura? Czy zastosuje areszt, a jeżeli tak to względem prezesa czy compliance officera?
COMPLIANCE OFFICER
O tym kim jest compliance officer pisaliśmy na naszym blogu wcześniej. Największe przedsiębiorstwa już wtedy zdawały sobie sprawę z tego jak ważne jest posiadanie go w szeregach swojego zespołu. Najogólniej mówiąc, compliance officer jest osobą odpowiadającą za zgodną z obowiązującymi przepisami działalność przedsiębiorstwa, a także wdrożeniem procedur mających zapobiegać nieprawidłowościom. Wynika to z jego obszaru działalności, który zazwyczaj skupia się na analizie ryzyka braku zgodności z obowiązującymi przepisami, ochronie sygnalistów, a także analizie partnerów biznesowych. Compliance officer powinien też prowadzić wewnętrzne szkolenia dla pracowników firmy mające na celu zwiększenie ich świadomości w zakresie istniejących zagrożeń.
Głównymi obszarami, w których występują ryzyka compliance to przeciwdziałanie korupcji i innym nadużyciom. Są to także kwestie związane z wdrażaniem skutecznych mechanizmów mających na celu ochronę sygnalistów i prowadzeniem wewnętrznych postępowań wyjaśniających. Inne sfery, z którymi musi mierzyć się compliance officer, to przeciwdziałanie konfliktom interesów oraz przeciwdziałanie praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu w instytucjach obowiązanych. Zatem oficer zgodności (jak czasami nazywa się compliance officera) powinien koncentrować się zarówno na prawidłowości procedur wewnętrznych, jak i zewnętrznych. Z tej perspektywy zakres jego obowiązków jest niezwykle szeroki. Pożądana jest nie tylko wiedza prawnicza oraz ekonomiczna, ale też odpowiednie umiejętności interpersonalne. Będą one niezbędne przy łagodzeniu konfliktów wewnętrznych, jak również prowadzeniu szkoleń dla pracowników.
COMPLIANCE OFFICER W POLSCE
Compliance officer to nadal stosunkowo młoda funkcja w Polsce. Podlega ona ciągłej ewolucji i zmianom. Rozpoczynając od osób decydujących się zostać oficerem zgodności, przez wielkość przedsiębiorstwa, w którym występują, aż do kompetencji i wykonywanych zadań. Skarbnicą wiedzy w tym zakresie jest raport Compliance w Polsce 2021 .
Szczególnie interesujące pod kątem odpowiedzialności compliance officera jest to komu jest on podporządkowany. Zgodnie z raportem, w zdecydowanej większości przypadków (84%) jego przełożonym jest prezes lub inny członek zarządu. Tego rodzaju stosunek zależności należy oceniać negatywnie pod kątem niezależności compliance officera. Skoro bowiem ma on zapobiegać nieprawidłowościom, wówczas powinien być jak najbardziej samodzielny w przedsiębiorstwie.
Sytuacja jest tym bardziej skomplikowana, kiedy compliance oficer otrzymuje zgłoszenie od sygnalisty o nieprawidłowym działaniu prezesa lub członka zarządu. Jeśli podlega on pod ww. osoby, wówczas jego możliwości działania są ograniczone.
Idealnym rozwiązaniem wydaje się podporządkowanie oficera zgodności radzie nadzorczej jako całemu organowi. Innym wyjściem z obecnej sytuacji jest zorganizowanie niezależnej komórki, która odpowiadałaby wyłącznie przed radą nadzorczą, a jeśli jej nie powołano, przed zgromadzeniem wspólników. Trzeba zaznaczyć, że wszystkie powyższe czynniki są kształtowane przez ład korporacyjny. W gruncie rzeczy to właśnie on nadaje kształt porządkowi przyjętemu w spółce, a jego właściwe ukształtowanie znacznie usprawni pracę compliance officera.
Wpływ compliance officera na działalność przedsiębiorstwa
Drugą, jednak nie mniej interesującą statystyką jest wpływ compliance officera na działalność przedsiębiorstwa.
Jak pokazuje powyższy wykres, zaledwie w ponad połowie przypadków compliance officer bierze udział w posiedzeniach zarządu. Ich udział maleje do 35%, gdy mowa o posiedzeniach rady nadzorczej.
Udział w posiedzeniach to jedna sprawa, jednak istotniejsze jest to w jaki sposób compliance officer w nich uczestniczy. Zgodnie z ww. wykresem compliance officer partycypuje prawie w 3/4 strategicznych posiedzeniach z głosem doradczym. Jednak tylko niespełna jeden na trzech compliance officerów posiada głos współdecydujący podczas posiedzenia strategicznego. Kwestia ta jest o tyle dziwna, że to właśnie na spotkaniach strategicznych proponuje się nowe rozwiązania oraz koncepcje rozwoju przedsiębiorstwa. Niektóre z nich mogą narazić spółkę, bądź osoby nią zarządzające, na odpowiedzialność karną oraz cywilną, a dwóch na trzech oficerów zgodności nie ma na to realnego wpływu. Jeszcze bardziej niepokojące jest to, że prawie jeden na trzech compliance officerów w ogóle nie bierze udziału w posiedzeniach strategicznych. Powyższe stawia pod dużym znakiem zapytania to czy może on wtedy w ogóle realizować swoje kompetencje w pełni.
Z drugiej jednak strony brak głosu doradczego i współdecydującego niewątpliwie wpływa na zakres odpowiedzialności karnej za przestępstwa popełnione w związku z funkcjonowaniem przedsiębiorstwa. W konsekwencji inaczej kształtuje się też kwestia ewentualnego aresztu.
KTO TRAFI DO ARESZTU?
W kontekście compliance officera prawny obowiązek może wynikać między innymi z umowy cywilnoprawnej, administracyjnej bądź umowy o pracę. Niemniej samo zawarcie ważnej umowy nie sprawia, że staje się on gwarantem i może odpowiadać za przestępstwo popełnione przez zaniechanie. Jak już wspomniano, głównym zadaniem compliance officera jest analiza ryzyka wystąpienia nieprawidłowości. Kompleksowo może tego dokonać wyłącznie wtedy, gdy posiada on wgląd do wszelkiej istotnej dokumentacji związanej z przedsiębiorstwem. Innymi słowy, odpowiedzialność compliance officera można rozważać tylko wtedy, gdy ma on pełny obraz dokumentacji, a także jest w stanie w pełni realizować swoje kompetencje. Warto w tym miejscu jeszcze raz zwrócić uwagę na przywołany wcześniej wykres. Nie sposób przypisać odpowiedzialność karną compliance officerowi, który nie jest uprawniony do udziału w spotkaniu strategicznym, na którym zapada decyzja rodząca prawnokarne konsekwencje.
Nieco inaczej prezentuje się powyższa kwestia, kiedy compliance officer jest zapraszany na takie spotkania. Wówczas wiele zależy od jego głosu. Jeżeli poparłby on pomysł o tym, aby dokonać przedsięwzięcia niezgodnego z prawem, wówczas można byłoby rozważać jego odpowiedzialności. Jednak w dalszym ciągu mówilibyśmy o odpowiedzialności karnej za działanie, a nie zaniechanie. Wynika to z tego, że compliance officer dokonałby jakiegoś czynu (działał), a nie pozostał bezczynny wobec działań osób decyzyjnych. Wydaje się również, że w sytuacji, w której oficer zgodności oddałby głos przeciwko wprowadzeniu rozwiązania, wypełniającego znamiona czynu zabronionego, ostatecznie przyjętego przez pozostałe osoby decyzyjne, wówczas również nie poniósłby on odpowiedzialności karnej. Jako compliance officer podjął on bowiem wszelkie możliwe środki, aby zapobiec popełnieniu przestępstwa przez osoby decyzyjne.
Idąc dalej, nie wydaje się, by prokurator wnioskując o zastosowanie aresztu wobec osób decyzyjnych (np. prezesa zarządu), zastosował areszt również wobec compliance officera. Co prawda jest on osobą odpowiedzialną za zapobieganie wystąpieniom nadużyć. Jednakże prokuratura musiałaby wykazać, że wystąpiły wobec niego ogólne oraz szczególne przesłanki do zastosowania tymczasowego aresztowania. W tym kontekście szczególnie trudno byłoby dowieść, że zebrane dowody wskazują na wysokie prawdopodobieństwo, iż compliance officer brał udział w popełnieniu przestępstwa czy pomagał w jego popełnieniu.
PODSUMOWANIE
Konkludując należy zaznaczyć, że szanse na zastosowanie aresztu dla compliance officera zazwyczaj są nikłe. Musiałby on bowiem brać udział w procesie decyzyjnym na skutek, którego doszłoby do popełnienia przestępstwa. Dodatkowo, musiałby on posiadać pełną dokumentację i pełny obraz sprawy, co również nie jest regułą. Jednocześnie wymaga podkreślenia, że zaangażowanie compliance officera w sprawy spółki znacząco obniża ryzyko wystąpienia prawnokarnej odpowiedzialności osób decyzyjnych. Kiedy ma on pełny obraz sytuacji w spółce jest w stanie skutecznie przeciwdziałać potencjalnym zagrożeniom i eliminować działania niepożądane. W tym również takie, które mogłyby ochronić osoby decyzyjne przy podejmowaniu strategicznym decyzji.
Udzielając odpowiedzi na tytułowe pytanie – areszt dla prezesa czy compliance officera? Dla nikogo, jeśli dojdzie do pełnej współpracy obu osób.
For English version of the article click here.